II K 285/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Wieluniu z 2018-03-14
Sygn. akt II K 285/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 marca 2018 r.
Sąd Rejonowy w Wieluniu II Wydział Karny w W. w składzie:
Przewodniczący: SSR Justyna Tęcza
Protokolant: staż. urzęd. I. M., sekr. K. L.
przy udziale prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Wieluniu: J. J., A. S. i L. Z.
po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 26 września 2016r., 23 listopada 2016r., 23 stycznia 2017r., 27 marca 2017r., 17 lipca 2017r., 18 września 2017r., 16 października 2017r., 18 grudnia 2017r., 05 lutego 2018r. i 07 marca 2018r.
sprawy:
J. B.
urodzonego (...) w W.
syna W. i T. z d. M.
oskarżonego o to, że:
W dniu 16 maja 2011 roku w W., woj. (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w postaci pochodzącego ze środków publicznych, będących w dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z siedzibą w W., świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy podobnego do dotacji w łącznej kwocie 55 886,43 złotych w formie:
- -
-
jednolitej płatności obszarowej w ramach systemów wsparcia bezpośredniego w kwocie 7 729,30 zł
- -
-
uzupełniającej płatności obszarowej w ramach systemów wsparcia bezpośredniego w kwocie 20 572,73 zł
- -
-
płatności z tytułu wspierania gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania w kwocie 577,20 zł
- -
-
płatności rolnośrodowiskowych w ramach „Pakietu 1. Rolnictwo zrównoważone, Wariant 1.1 Zrównoważony system gospodarowania" w kwocie 27 007,20 zł,
złożył w Biurze Powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w W. wniosek o przyznanie będących w dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z siedzibą w W. wymienionych płatności na 2011 rok, w którym zawarł nieprawdziwe oświadczenie dotyczące ilości uprawianych przez siebie gruntów rolnych i prowadzonych upraw na tych gruntach, deklarując do płatności położone w województwie (...), powiecie (...), gminie S., obręb C., nr obrębu 5, działki:
- -
-
A o powierzchni 5,85 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- -
-
(...) o powierzchni 1,20 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- -
-
C o powierzchni 4,57 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- -
-
(...) o powierzchni 30,12 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- -
-
(...) o powierzchni 12,95 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
oraz w gminie S., obręb K., działkę I o powierzchni 17,03 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...), na których jako uprawianą roślinę wskazano seradelę, co miało istotne znaczenie dla przyznania przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa płatności, podczas gdy w rzeczywistości na działkach tych nie prowadzono działalności rolniczej, w tym deklarowanych we wniosku upraw, a tym samym działki A, (...), C, (...), (...), I, nie spełniały warunków określonych w Ustawie z dnia 26 stycznia 2007 roku o płatnościach w ramach systemu wsparcia bezpośredniego (Dz.U. z 2008 r. Nr 170, poz. 1051) oraz Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 11 marca 2009 roku w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania pomocy finansowej w ramach działania „Wspieranie gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania (ONW)", objętej Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 (Dz.U. z 2007r., Nr 68, poz. 448), przez co usiłował doprowadzić (...) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, poprzez przyznanie nienależnych świadczeń, jednak świadczenia pieniężnego z tytułu dopłat bezpośrednich w łącznej kwocie 55 886,43 zł nie uzyskał z uwagi na wykrycie nieprawidłowości w trakcie przeprowadzonej kontroli i wydanie przez Kierownika Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w W. decyzji o odmowie ich przyznania,
tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk
1. oskarżonego J. B. w ramach zarzucanego mu czynu uznaje za winnego tego, że: w dniu 16 maja 2011 roku w W., woj. (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w postaci uzyskania dla siebie pochodzącego ze środków publicznych, będących w dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z siedzibą w W., świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy podobnego do dotacji w łącznej kwocie nie mniejszej niż 50.239,10 (pięćdziesiąt tysięcy dwieście trzydzieści dziewięć i 10/100) złotych w formie:
- jednolitej płatności obszarowej w ramach systemów wsparcia bezpośredniego w kwocie 2.081,97 (dwa tysiące osiemdziesiąt jeden i 97/100) złotych,
- uzupełniającej płatności obszarowej w ramach systemów wsparcia bezpośredniego w kwocie 20.572,73 (dwadzieścia tysięcy pięćset siedemdziesiąt dwa i 73/100) złotych,
- płatności z tytułu wspierania gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania w kwocie 577,20 (pięćset siedemdziesiąt siedem i 20/100) złotych,
- płatności rolnośrodowiskowych w ramach „Pakietu 1. Rolnictwo zrównoważone, Wariant 1.1 Zrównoważony system gospodarowania" w kwocie 27.007,20 (dwadzieścia siedem tysięcy siedem i 20/100) złotych,
złożył w Biurze Powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w W. wniosek o przyznanie będących w dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z siedzibą w W. wymienionych płatności na 2011 rok, w którym zawarł nieprawdziwe oświadczenie o istotnym znaczeniu dla uzyskania w/w wsparcia finansowego dotyczące powierzchni uprawianych przez siebie gruntów rolnych i prowadzonych na nich upraw, deklarując do płatności położone w województwie (...), powiecie (...), gminie S., obręb C., nr obrębu 5, działki:
- -
-
A o powierzchni 5,85 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- -
-
(...) o powierzchni 1,20 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- -
-
C o powierzchni 4,57 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- -
-
(...) o powierzchni 30,12 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- -
-
(...) o powierzchni 12,95 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
oraz w gminie S., obręb K., działkę I o powierzchni 17,03 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...), na których jako uprawianą roślinę wskazał seradelę, co miało istotne znaczenie dla przyznania przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa płatności, podczas gdy w rzeczywistości na działkach tych nie prowadzono na zadeklarowanych powierzchniach wpisanych we wniosku upraw, a tym samym działki A, (...), C, (...), (...), I, nie spełniały warunków określonych w Ustawie z dnia 26 stycznia 2007r. o płatnościach w ramach systemu wsparcia bezpośredniego (Dz.U. z 2008 r. Nr 170, poz. 1051) oraz Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 11 marca 2009r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania pomocy finansowej w ramach działania „Wspieranie gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania (ONW)", objętej Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 (Dz.U. z 2007r., Nr 68, poz. 448), a tym samym wprowadzając (...) w błąd usiłował doprowadzić ten podmiot do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, poprzez przyznanie nienależnych świadczeń, jednak świadczenia pieniężnego z tytułu dopłat bezpośrednich we wskazanej kwocie nie uzyskał z uwagi na wykrycie nieprawidłowości w trakcie przeprowadzonej kontroli i wydanie przez Kierownika Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w W. decyzji o odmowie ich przyznania, tj. uznaje za winnego zarzucanego mu czynu wypełniającego dyspozycję art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i na podstawie art. 14 § 1 kk i art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierza mu kary: 1 (jednego) roku pozbawienia wolności oraz 100 (stu) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 50 (pięćdziesięciu) złotych;
2. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk warunkowo zawiesza oskarżonemu wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby 3 (trzech) lat;
3. na podstawie art. 72 § 1 pkt 1 kk orzeka wobec oskarżonego obowiązek informowania sądu o przebiegu okresu próby;
4. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.080 (jednego tysiąca osiemdziesięciu) złotych tytułem opłaty sądowej oraz kwotę 421,04 (czterystu dwudziestu jeden i 04/100) złotych tytułem zwrotu wydatków.
Sygn. akt: II K 285/16
UZASADNIENIE
Oskarżony J. B. w 2011 roku był właścicielem gospodarstwa rolnego rozproszonego, tj. gruntów rolnych położonych na terenie dwóch województw – (...) i (...), gdzie znajdowała się znacznie większa część gruntów.
W dniu 16 maja 2011r. wystąpił on o przyznanie płatności na rok 2011. Wniosek wpłynął do Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w W.. J. B. - w odniesieniu do gruntów położonych w województwie (...) w powiecie (...) - zadeklarował we wniosku do płatności w ramach jednolitej płatności obszarowej ( (...)) i uzupełniającej płatności obszarowej ( (...)) działki rolne o łącznej powierzchni 75,02 hektara. Do płatności na obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania ( (...)) wskazał powierzchnię 71,72 ha. Ponadto zadeklarował on do specjalnej płatności obszarowej związanej z uprawą roślin strączkowych i motylkowatych (ST) położone tam działki A, B, C, F, G i I wskazując na uprawę na nich seradeli oraz działki D, E, H, gdzie według oświadczenia uprawiane ma być pszenżyto. J. B. zadeklarował uprawę seradeli na działkach rolnych: A - na powierzchni 5,85 ha, B – na powierzchni 1,20 ha, C – na powierzchni 4,57 ha, F- na powierzchni 30,12 ha, G – na powierzchni – 12,95 ha, I – na powierzchni – 17,03 ha.
J. B. deklarując działki rolne do płatności w ramach systemów wsparcia bezpośredniego zobowiązał się utrzymywać je zgodnie z normami przez cały rok kalendarzowy, w którym złożył wniosek. Powyższe poświadczył on w oświadczeniu na stronie 4/4 wniosku.
11 października 2011r. Zastępca Kierownika Biura Powiatowego w W. (...) wystąpił o przeprowadzenie kontroli na działkach oskarżonego położonych w województwie (...) motywując to nieprawidłowościami stwierdzonymi w roku ubiegłym. Ponadto w dniach 26 października 2011r. i 14 listopada 2011r. przeprowadzona została kontrola zdeklarowanych działek położonych w województwie (...) w powiecie (...) - nie wykazała ona nieprawidłowości.
Kontrola działek położonych w województwie (...) w powiecie (...) w obrębach C. i K. rozpoczęła się 08 listopada 2011r. Przed kontrolą podjęto bezskuteczne próby telefonicznego skontaktowania się z J. B.. Tym samym w trakcie pomiarów pół nie było oskarżonego. Na grunty udali się legitymujący się odpowiednimi upoważnieniami inspektorzy terenowi (...) Oddziału (...) Agencji i (...) w K. – T. S. (1) i K. B.. Wizytując działki mieli za zadanie ocenić wizualnie ich stan, w tym stan zadeklarowanych upraw, zmierzyć powierzchnię faktycznie wykorzystywaną pod zadeklarowane uprawy oraz obszary wyłączeń, a wyniki swojej wizytacji wpisać do raportu z kontroli. T. S. (1) – z uwagi na swoje większe doświadczenie zawodowe - był inspektorem wiodącym. Mieli ze sobą odbiornik pomiarów satelitarnych (...), który naprowadza na kontrolowaną działkę oraz pokazuje, gdy się ją opuszcza. (...) miał wgrane tzw. rastry czyli podkłady mapowe. Dokonali oni przy jego użyciu pomiaru wszystkich działek oskarżonego, zarówno ich powierzchni całkowitej, jak i powierzchni o poszczególnym charakterze, tj. upraw, zadrzewień i zakrzaczeń, ugoru itp. Obchodzili każdą z działek dookoła oraz chodzili po ich terenie. Weryfikowali całe działki. Zajęło im to czas aż do 10 listopada 2011r. To, co kontrolerzy widzieli na działkach oskarżonego udokumentowali licznymi fotografiami, na każdej zaznaczając opis działki. Wykonali oni także szkic graficzny – na mapie obrazującej położenie działek zaznaczyli umiejscowienie opisanych w raporcie z kontroli obszarów oraz nanieśli na nim wektory zdjęć – kierunki ich wykonania. Do urządzenia (...) wgrywali uzyskane przez siebie dane. Inspektorzy zastali na działce rolnej G (nr ewidencyjny 340) pracujący ciągnik, który talerzował ugór – wykonali zdjęcie maszyny, które oznaczono numerem 1939. Traktorzysta powiedział inspektorom, iż świadczy usługę dla oskarżonego.
Dla płatności uzupełniających do powierzchni grupy upraw podstawowych istotne jest, jakie rośliny i na jakiej powierzchni uprawiane są w plonie głównym. Plonem głównym zaś jest roślina występująca przez większą część okresu wegetacyjnego. Seradelę wysiewa się w kwietniu lub maju. Jej okres wegetacyjny trwa 115-160 dni. Biorąc pod uwagę, iż wizyta terenowa miała miejsce w listopadzie, a więc już po terminie, w jakim przeprowadza się zbiory seradeli, podczas kontroli nie należało się spodziewać tej rośliny, lecz jej pozostałości – resztek pożniwnych.
Wyżej opisana kontrola działek na kielecczyźnie wykazała, iż zarówno powierzchnia kwalifikująca się do przyznania płatności (...), jak i (...), jest mniejsza niż powierzchnia zadeklarowana. Wizytacja terenowa wykazała także uchybienia normom w zakresie przestrzegania dobrej kultury rolnej. I tak, stwierdzono na poszczególnych działkach rolnych:
A (numer ewidencyjny (...)) – ugór zaorany na powierzchni 5,30 ha (dodatkowo na powierzchni 0,55 ha stwierdzono zadrzewienia i zakrzaczenia, tj. uchybienie normie N.01.1),
B (numer ewidencyjny (...)) – ugór na powierzchni 1,20 ha,
C (numer ewidencyjny (...)) – ugór na powierzchni 3,68 ha (na działce tej widoczne były nadto powierzchnie z licznymi zadrzewieniami i zakrzaczeniami – 0,89 ha),
F (numer ewidencyjny (...)) - seradelę na powierzchni 0,57 ha – nowy zasiew, 28 ha ugoru nieskoszonego i 1,35 ha nieużytków - na działce tej ujawniono wysoką, wyschniętą, zachwaszczoną roślinność trawiastą, niekoszoną w 2011 roku (dodatkowo na powierzchni 1,35 ha stwierdzono zadrzewienia i zakrzaczenia, tj. uchybienie normie N.01.1),
G (numer ewidencyjny (...)) – ugór zaorany na powierzchni – 11,83 ha, 1,12 ha nieużytków (na powierzchni 1,12 ha stwierdzono zadrzewienia i zakrzaczenia, tj. uchybienie normie N.01.1),
I (numer ewidencyjny (...)) – jęczmień, a w zasadzie jego pozostałości, na powierzchni – 1,90 ha (w dwóch częściach: 0,49 ha i 1,41 ha), a w pozostałej części ugór zaorany.
Zadrzewienia i zakrzaczenia zastane na działkach były wieloletnie, występowały tam skupiska samosiewów drzew i krzaków. Dodatkowo, w kontrolowanym gospodarstwie inspektorzy terenowi wyodrębnili z działki F mającą powierzchnię 8,25 ha działkę rolną niedeklarowaną we wniosku, którą nazwali skrótem (...) Celem tego wyodrębnienia była potrzeba oceny, czy grunt spełnia minimalne normy, bowiem nawet niezadeklarowane do płatności działki rolne muszą być utrzymywane zgodnie z minimalnymi normami. Wymóg ten obejmuje całe gospodarstwo, a nie tylko powierzchnie zadeklarowane do płatności. Teren ten uchybiał normie N.01.1 bowiem znajdowały się na nim zadrzewienia i zakrzaczenia, a tym samym grunt w tych miejscach nie był ani wykorzystywany do uprawy roślin ani też ugorowany. Uchybiał on także normie N.03.1 bowiem nie przeprowadzono na nim koszenia ani innych zabiegów agrotechnicznych.
Powierzchnia gruntów uprawniających do uzyskania dopłat z tytułu jednolitej płatności obszarowej stwierdzona w toku kontroli wyniosła 72,09 hektara.
Uprawa seradeli nie mogła mieć miejsca na innych powierzchniach niż te, na jakich w czasie kontroli rósł nowy zasiew. Gdyby bowiem rosła ona tam kilka miesięcy wcześniej grunt byłby w innym stanie, a kontrolerzy natrafiliby na jej pozostałości, ślady po jej uprawianiu.
Natomiast w dniu 29 grudnia 2011r. odbyły się czynności kontrolne mające na celu zapoznanie się przez inspektorów terenowych z dokumentacją prowadzoną przez rolnika – planem nawozowym, planem działalności rolnośrodowiskowej, rejestrem działalności rolnośrodowiskowej zawierającym wykaz działań agrotechnicznych, w tym zastosowanych nawozów i wykonanych zabiegów przy użyciu środków ochrony roślin, a także z zaświadczeniami o przebytych szkoleniach rolniczych. Wówczas K. B. nie pracowała już w (...) albowiem upłynął okres, na jaki była zatrudniona. Dlatego też kontynuowanie czynności kontrolnych powierzono innej upoważnionej do przeprowadzania kontroli pracownicy Agencji – (...) (obecnie D.) i to ona wraz z T. S. (1) udała się 29 grudnia 2011r. na jedną z działek J. B., gdzie byli oni listownie umówieni z rolnikiem na spotkanie, na które miał dostarczyć dokumentację. Rejestr działalności rolnośrodowiskowej został przez inspektorów sfotografowany. Jego oględziny wykazały przekroczenie przez rolnika, na działkach A, B, C, F, G i I limitu nawożenia określonego w planie nawożenia o więcej niż 10 %. Zgodnie z planem nawozowym oskarżony w roku 2011 miał bowiem nie używać nawozów z azotem. Tymczasem nawoził i opryskiwał działki rolne fosforanem amonu i glisofatem siarczanem amonu, które zawierają azot. Ponadto J. B. okazał kontrolerom nieaktualne zaświadczenie o ukończeniu przez siebie szkolenia z zakresu stosowania środków ochrony roślin. Po zakończeniu czynności kontrolnych oskarżony na osobnej kartce naniósł swoje uwagi do przebiegu kontroli.
Z kontroli sporządzone zostały dwa raporty – R-01/148 dotyczący kontroli rolnośrodowiskowej oraz R-1/223 dotyczący czynności kontrolnych w zakresie wzajemnej zgodności (CC). Kontrola odnośnie norm i wymogów CC została zainicjowana 6 grudnia 2011r. w Biurze Kontroli na Miejscu (...) w K. i była wynikiem zauważonych przez inspektorów nieprawidłowości. Raporty z kontroli zostały sporządzone z datą 29 grudnia 2011r. Widniały na nim podpisy całej trójki kontrolerów, przy czym podpisy K. B. zostały przekreślone.
Raporty z kontroli były następnie poddane kontroli formalnej i procedurze zatwierdzania przez osoby mające odpowiednie kompetencje i uprawnienia – tzw. kameralistów. Raport R-01/148 weryfikowała M. Ł. (1) zatwierdzając go 19 marca 2012r., a raport R-1/223 – M. K., który także zatwierdził go 19 marca 2012r. W systemie wewnętrznym Agencji raport został zatwierdzony 27 marca 2011r. Raport nie mógł być oskarżonemu wydany podczas spotkania w dniu 29 grudnia 2011r. bowiem w przypadku gospodarstw rozproszonych musi on trafić do biura powiatowego, w którym składany był wniosek o dopłaty.
W dniu 19 marca 2012r. T. S. (1) dokonał zmian w zapisach raportu w stosunku do tych, jakie widział J. B. podczas kontroli w dniu 29.12.2011r., tj.: w zakresie działki rolnej F z powierzchni stwierdzonej 28,77 ha, określonej jako ugór, na powierzchnię 0,57 ha uprawy seradeli, a także w zakresie działki I – z powierzchni 17,03 ha ugoru na 1,90 ha jęczmienia. Zmiany te nastąpiły w toku kontroli formalnej i miały na celu dostosowanie zapisów w protokole kontroli do wymogów Programu Rolnośrodowiskowego bowiem w ramach pomocy na wsparcie realizacji przedsięwzięć rolnośrodowiskowych nie przysługuje płatność do powierzchni ugorowanych. Dla działki rolnej F zapisy dotyczące stwierdzonej podczas kontroli na miejscu powierzchni ugorowanej przeniesiono do pola „Uwagi inspektora terenowego”, a w to miejsce wpisano wyniki kontroli dla tej działki, na której stwierdzono nowy zasiew. Jednocześnie w miejsce kodu pokontrolnego DR7 wpisano kody: (...)+ oraz (...). Co do działki F miała też miejsce zmiana określenia ugoru z „niezaorany” na „niewykoszony”. Odnośnie działki I w raporcie z kontroli w dniu pomiarów naniesiono wyniki dotyczące powierzchni ugorowanych, natomiast powierzchnię w ramach przedmiotowej działki, na której stwierdzono pozostałości po uprawie jęczmienia opisano w polu „ Uwagi inspektora terenowego”. W związku z tym oraz z uwagi na to, że w ramach pakietu 1. – Rolnictwo zrównoważone, płatność rolnośrodowiskowa jest przyznawana do działek użytkowanych jako grunty rolne, konieczna była korekta przedmiotowych zapisów, tj. wpisanie powierzchni stwierdzonej uprawy jęczmienia, powierzchni kodów pokontrolnych, bowiem prawidłowy zapis kodów kontrolnych, to: (...), (...)+ i DR6. Jęczmień kwalifikował się do płatności (...). Reasumując, pierwotna wersja rubryk głównych raportu sugerowała, iż na całych działkach F i I nie było uprawy zaliczanej do płatności z tytułu Programów Rolnośrodowiskowych, natomiast po korekcie raport wskazywał, że pewna część powierzchni kwalifikuje się do takich płatności.
Raport z takimi zmianami został (wraz z raportem z kontroli gruntów z województwa (...)) wysłany J. B. 27 marca 2011r. pocztą i skutecznie doręczony. Wszystkie skreślenia i poprawki umożliwiały odczytanie zapisów pierwotnych.
J. B. w licznych postępowaniach administracyjnych kwestionował prawidłowość wyników kontroli, wskutek czego decyzje administracyjne w przedmiocie dopłat były kontrolowane i uchylane do ponownego rozpoznania. Nie zgadzał się on z wielkością kwalifikowanej powierzchni gruntów, ustalonym w raporcie sposobem ich użytkowania w plonie głównym i brakiem uprawy seradeli, a także z oceną co do braku przestrzegania zasad wzajemnej zgodności w posiadanym gospodarstwie. Domagał się przyjęcia wersji protokołu sprzed zmian z 19 marca 2011r. W związku z licznymi zarzutami podnoszonymi wobec kontrolerów i dokumentacji powstałej w (...) miała miejsce także obszerna wewnętrzna korespondencja w Agencji.
Odnośnie przyznania pomocy finansowej z tytułu wspierania gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania decyzja Kierownika Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w W. (nr (...)-2012- (...)) została wydana 31 stycznia 2013r. (od niej oskarżony się nie odwoływał). Natomiast odnośnie płatności rolnośrodowiskowej ostateczna decyzja Kierownika Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w W. zapadła 17 października 2013r. pod numerem (...)-2013- (...). Z kolei w sprawie przyznania płatności w ramach systemów wsparcia bezpośredniego uprawomocniła się dopiero decyzja podjęta w dniu 23 maja 2014r. Została ona utrzymana w mocy decyzją drugoinstancyjną – Dyrektora Oddziału (...) Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Ł. z dnia 15 września 2014r. nr 435/14. Skarga wniesiona na tą decyzję została oddalona wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Ł. z dnia 10 lutego 2015r. sygn. akt III SA/Łd 995/14. Wniesiona od tego wyroku skarga kasacyjna została w dniu 30 kwietnia 2015r. odrzucona.
(dowód: oryginał wniosku J. B. o przyznanie płatności na rok 2011 wraz z wypełnionymi przez niego załącznikami graficznymi – 519 - 520, oryginał raportu R-1/223 – k. 856-889, oryginał raportu R—01/148 wraz z pismami (...) k. 890-914, poświadczone za zgodność z oryginałem: kopia decyzji nr (...) z dnia 23.05.2014r. – k. 120-133, kopia decyzji nr (...) z dnia 15.09.2014r. – k. 95-103v, kopia decyzji nr (...) – k. 266-272, kopia postanowienia w sprawie (...) SA/Łd 995/14 – k. 22-23v, kopia wyroku w sprawie (...) SA/Łd 995/14 – k. 24-43, kopia wniosku J. B. o przyznanie płatności na rok 2011 wraz z wypełnionymi przez niego załącznikami graficznymi – k. 486-507, kopie pism procesowych J. B. z załącznikami – k. 46-51, 67-90, 106-106v, 112-116, 118-119, 138, 173-174, 205-205v, 221-223, 237-244, 248-250, 274-279, 289-291, 305-307, 313-316, 326, 334-337, 346-348, kopie pism i decyzji (...) k. 52-66, 92-94, 104-105, 107- 111v, 117-117v, 134-135, 136-137, 139-150, 161-168, 170-172v, 175-185, 186-197, 198-204, 206-220, 224-236, 245-247v, 251-258, 259-265, 281-288, 292-304, 309-312v, 317-325, 327-333, 338-345, 349-354, 424-435, 436, 369, 464-485, wydruk maila – k. 422, kopia raportu R-01/148 – k. 355-368, 554-562, kopia raportu R-1/223 – k. 370-421, 437-463, 563-576, kopia wyroku WSA w Łodzi z dn. 02.10.2013r. – k. 152-159, płyta DVD ze zdjęciami – k. 591-592, zdjęcia działek i dokumentów ich dotyczących w formie wydruku – k. 734- 779, kopia wniosku o przyznanie płatności za rok 2010 – k. 624-633, kopia protokołu kontroli dot. 2010 roku – k. 636-644, pisma z (...) Oddział (...) k. 1002-1003, 1026-1027, zeznania świadków: Ł. C. – k. 510v-513v, 838v-841v, T. S. (1) – k. 542v, 587v, 930-942v, K. S. (wcześniej B.) – k. 586v, 593v-594, 921v-929v, A. M. (1) (wcześniej D.) – k. 596v, 942v-945, W. M. – k. 954v-956v, J. K. – k. 956v-958v, S. S. (1) – k. 976-979, W. W. – k. 979-981, M. K. – k. 988v-989v, M. Ł. (1) – k. 993v-994v)
J. B. ma 35 lat. Jest żonaty, ma dwoje małoletnich dzieci. Uzyskał wykształcenie średnie – technik budownictwa i technik rolnictwa. Prowadzi własną działalność gospodarczą Doradztwo (...) i deklaruje z tego tytułu dochód w wysokości 12.000 złotych netto miesięcznie.
Jest właścicielem domu o powierzchni 80 m 2, ciągnika rolniczego marki N. (...) rocznik 2006, zestawu maszyn rolniczych, samochodu osobowego marki F. (...) rocznik 2009 oraz działek rolnych o powierzchni 1,2 hektara.
Nie był karany za przestępstwa.
(dowód: wyjaśnienia oskarżonego – k. 837v-838, informacja o dochodach – k. 789, karta karna – k. 1020)
Oskarżony w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, nie składał wyjaśnień.
Na pierwszej rozprawie wyjaśnił, iż w dniu 16 maja 2011r. we wniosku o dopłaty złożył prawdziwe oświadczenie, w tym dotyczące ilości uprawianych przez siebie gruntów rolnych i o prowadzonych uprawach na tych gruntach. W 2011 roku prowadził działalność rolniczą zgodnie z definicją tego pojęcia zawartą w ustawie, uprawiając seradelę. Odmówił składania dalszych wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania. Zadeklarował złożenie wyjaśnień po przeprowadzeniu innych dowodów.
Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego J. B. oświadczył, że chce złożyć wyjaśnienia i odczytał sporządzoną pismem komputerowym obszerną wypowiedź, w której przede wszystkim dokonał swojej oceny wiarygodności zeznań przesłuchanych świadków, którzy jego zdaniem w znacznej mierze podawali okoliczności nieprawdziwe. Nadmienił, iż od początku agencje w K. i W. działały w porozumieniu przeciwko niemu. Odnosząc się do samego zarzutu podał, iż kontrola została przeprowadzona na początku listopada, a co za tym idzie kontrolerzy zamiast seradeli musieli wykryć ugór. W tamtym czasie nie było faktycznej możliwości odnalezienia na polu seradeli, bo już jej tam nie było. Był to czas po zbiorach i po większości zabiegów agrotechnicznych, takich jak talerzowanie, orka, stosowanie oprysków. Dodał, że spodziewał się rekontroli po kontroli z 2010 roku, ale był spokojny o jej efekt. J. B. wyjaśnił także, że podczas spotkania na polu T. S. (1) w ogóle nie mówił o braku uprawy seradeli, a jedynie powiedział mu, że skoro widzi ugór, to wpisuje ugór, a przez ugór rozumie pole bez zasiewów i upraw, na którym dokonano jednego zabiegu agrotechnicznego – zaorania lub skoszenia do 31 lipca. Dlatego też oskarżony nie miał podstaw do kwestionowania takich ustaleń kontrolerów. J. B. wyjaśnił także, iż nigdy nie wynajmował do prac polowych żadnej firmy z okolic L., bo ma własny sprzęt. Zaprzeczył także, aby przyznał się do T. S. (1), że nie dał rady w 2011 roku wysiać seradeli. Podsumował, że jego zdaniem raport z kontroli jest jednym wielkim błędem, a wynika on stąd, że inspektor terenowy nie pracował na mapach, które rolnik załączył do wniosku, gdzie precyzyjnie wskazane były przez niego obszary wyłączone.
Sąd uznał za wiarygodne i uczynił podstawą ustaleń faktycznych zeznania świadka T. S. (1). Zeznania te kwestionował oskarżony, który sugerował, iż świadek ten, wraz z całą grupą innych osób, w tym pracowników (...) Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a także swoich przełożonych służbowych i pracowników wyższego szczebla z Oddziałów Agencji: (...) i (...), działali celowo przeciwko niemu fałszując dokumentację tak, aby został on oskarżony o czyn, jakiego nie popełnił. Powyższe powodowało, iż Sąd poddał szczególnie uważnej ocenie zeznania T. S. (1). Świadek ten podczas kontroli gruntów oskarżonego położonych w województwie (...) był tzw. wiodącym kontrolerem terenowym, co skutkowało szczególną wagą jego relacji dla rozstrzygnięcia sprawy. Po analizie jego zeznań Sąd doszedł do przekonania, iż relacje tego świadka zasługują na danie wiary. Były one spójne, logiczne i konsekwentne, obfitowały w szczegóły. Zeznania T. S. (1) korespondowały również ze zgromadzonym nieosobowym materiałem dowodowym. Świadek ten z racji swojego wykształcenia oraz przebiegu pracy zawodowej i uczestnictwa w licznych kontrolach ma i wiedzę fachową, i doświadczenie w zakresie rolnictwa. Jest i teoretykiem, i praktykiem. W ocenie Sądu daje on gwarancję tego, iż jego ocena stanu gruntów J. B. jest rzetelna, odpowiada wskazaniom wiedzy. Nie można mieć także wątpliwości co do tego, czy kontroler ten zbadał właściwe grunty. Urządzenie (...) wskazywało mu bowiem dokładnie działki oskarżonego. Świadek ten zeznał, iż na powierzchniach, jakie ujęte zostały w raportach z kontroli nie mogła rosnąć seradela w roku 2011 w plonie głównym. Podał, że stan gruntu w okresie kontroli wykluczał uprawianie na nim seradeli – roślina taka nie rosła tam ani w listopadzie 2011 roku, gdy świadek przemierzał działki J. B., ani też nie było w ziemi najmniejszych nawet jej śladów, tj. resztek pożniwnych, odbijających pojedynczych źdźbeł, uschniętych niezebranych roślinek na brzegach działek. Jednocześnie T. S. (1) wskazał, że przyglądając się gruntom byłby w stanie stwierdzić, czy seradela rosła tam kilka miesięcy wcześniej, nawet jeśli po jej zbiorze ziemia poddana zostałaby kilkukrotnemu talerzowaniu, zaoraniu czy potraktowaniu środkiem usuwającym chwasty typu R.. Świadek zeznał, że grunt po wykonaniu oprysku wyglądałby inaczej niż ten, jaki widział podczas kontroli. W tym miejscu wskazać należy, iż również inny ze świadków – J. K. podał, że także on byłby w stanie rozpoznać, czy na danym gruncie uprawiano wcześniej seradelę, nawet gdyby oglądał go już po wykonaniu orki. Dlatego też Sąd ustalił, iż nie jest możliwe, aby J. B. obsiał grunty seradelą wczesną wiosną i zebrał ją w lecie, na kilka miesięcy przed kontrolą. Taki scenariusz miał bowiem także na uwadze T. S. (1) jadąc na kontrolę, jednak oględziny terenu dały mu pewność, że w 2011 roku nie rosła tam seradela. Jedyny wyjątek stanowiły małe fragmenty roli, na jakich kontrolerzy zastali niedawno posianą seradelę. Co do tych obszarów nie było możliwości stwierdzenia, czy jakaś roślina była tam uprawiana w plonie głównym, zanim wykiełkowały nowe zasiewy, wobec czego w toku procesu kontrolnego przyjęto na korzyść producenta rolnego, że te obszary były obsiane w plonie głównym deklarowaną rośliną. W sytuacji bowiem, gdy kontrolujący ma wątpliwość co do jakiegoś fragmentu gruntu, czy roślina zadeklarowana we wniosku mogła tam wcześniej być uprawiana, wątpliwości ma rozstrzygać na korzyść rolnika. Sąd oprócz tego, iż nie miał wątpliwości co do tego, że świadek T. S. (1) jest w stanie poczynić fachowe ustalenia stanu gruntów, nie znalazł także podstaw do kwestionowania wiarygodności relacji T. S. (1) z powodu zarzucanej mu rzekomej stronniczości. Sąd oceniając wiarygodność świadka, oprócz treści jego wypowiedzi, brał również pod uwagę wrażenia i spostrzeżenia odniesione podczas kontaktu z tym osobowym źródłem dowodowym, dotyczące stanu emocjonalnego i reakcji podczas przesłuchania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24.11.1975r., II KR 254/75, OSNKW 1976/2/28; teza 2 wyroku Sądu Najwyższego z 4.11.1977r., (...) 176/77, OSNKW 1978/1/7; wyrok Sądu Najwyższego z 13.08.1974r., IV KR 177/74, OSNKW 1974/12/222). W ocenie Sądu zachowanie się T. S. (1) podczas składania zeznań przemawia za jego wiarygodnością. Sąd mając z nim wówczas bezpośredni kontakt nie dopatrzył się niczego, co mogłoby wzbudzać wątpliwości co do prawdziwości jego relacji. Cały czas utrzymywał kontakt wzrokowy z Sądem, nie przejawiał oznak nadmiernego napięcia emocjonalnego, na pytania odpowiadał bez zbędnego zastanowienia, spontanicznie. Nie było w jego zeznaniach żadnych twierdzeń przesadnych, dążenia do przedstawienia zachowania oskarżonego w gorszym niż rzeczywiste świetle czy przejawów niechęci do J. B.. Relacja ta była w ocenie Sądu szczera. T. S. (1) nie miał żadnych powodów, aby fałszywie oskarżać J. B.. Jest to obcy mu człowiek, nie miał z nim przed tym zdarzeniem żadnego kontaktu, dlaczego więc miałby skierować przeciwko niemu postępowanie o czyn, którego nie popełnił. Nie są przekonujące zawarte w słowach oskarżonego sugestie, iż to zazdrość o wysokość dopłat czy posiadany majątek nieruchomy mogła spowodować fałszywe przedstawienie stanu faktycznego. Takie rozumowanie jest dla Sądu zupełnie nieracjonalne. Przede wszystkim J. B. jest jednym z wielu właścicieli dużych areałów ziemi, którzy pobierają co roku pokaźne kwoty z tytułu dopłat. Dlaczego więc właśnie jego T. S. (1) miałby wybrać do pomówienia o próbę wyłudzenia pieniędzy? Poza tym, do skutecznego pozbawienia J. B. wnioskowanego wsparcia finansowego nie było wystarczającym samo wpisanie do raportów z kontroli, że na kontrolowanych gruntach nie rosła seradela i poczynienie nieprawdziwych adnotacji na mapce. Przecież nieodłącznym elementem raportu są zdjęcia, których w rozpatrywanej sprawie wykonano bardzo dużo. Zdjęcia te muszą korespondować z mapą, na której naniesiono wektory obrazujące kierunek fotografowania. Wreszcie, zdjęcia te oprócz samej ziemi pokazują elementy krajobrazu otaczającego grunt – np. lasy o określonym składzie drzew. Zatem, gdyby T. S. (1) chciał niesłusznie oskarżyć J. B., musiałby wyszukać tereny o wyglądzie zbliżonym do tych, gdzie miał swoje działki J. B. i tworząc fałszywe dowody baczyć, aby fotografia wykonana na cudzym gruncie mogła „udawać” zdjęcie gruntu J. B.. Jeśli więc np. narożnik danej działki J. B. graniczył z lasem iglastym o 8-metrowych drzewach, to trzeba byłoby wyszukać gdzieś indziej zaniedbany grunt o zbliżonym otoczeniu krajobrazowym i sfotografować go, aby pasował do mapy. Wymagałoby to zatem od T. S. (1) znacznego nakładu pracy czynionego w dni wolne od pracy zawodowej bowiem zdjęcia robione były w porze dziennej, natomiast w okresie późnojesiennym, w jakim była kontrola i jaki pokazują fotografie, zmierzcha się szybko, a za dnia świadek był obowiązany wykonywać swoją pracę na rzecz Agencji. Kolejną przesłanką podważającą trafność twierdzeń o niesłusznym posądzeniu J. B. jest to, iż kontroler przywozi wyniki swej pracy nie tylko na zdjęciach i naniesione w raporcie. Na grunt jedzie on bowiem z urządzeniem, które zapisuje pomiary i możliwym jest później - na etapie pracy w biurze – skontrolowanie, czy wpisane dane są właściwe. Jest nawet możliwa ponowna kontrola, gdyby nie zatwierdzono raportu z pierwotnej. T. S. (1) miał pełną świadomość, iż sporządzone przez niego raporty trafią w ręce doświadczonych kameralistów, którzy poddadzą je sprawdzaniu. Miał także powody podejrzewać, iż J. B. – w razie gdy nie zgodzi się z zapisami raportu – będzie je kwestionował. Wszak na grunt przybył ze świadkiem – bratem, a nadto był w kontakcie z prawnikiem, co oznacza, ze jest to osoba, która pilnuje swoich interesów. T. S. (1) tworząc fikcyjne dowody mające wskazywać na brak zadeklarowanej rośliny nie miałby przy tym żadnej wiedzy, czy rolnik nie dysponuje własnymi dowodami potwierdzającymi, że w 2011 roku rosła tam seradela, jak choćby swoimi zdjęciami, zeznaniami np. sołtysa, sąsiadów, czy dowodami zakupu nasion i wykupienia usługi obsiania nimi gruntu. T. S. (1) fabrykując dowody musiałby się liczyć z tym, że ten producent, po poprzednim roku, w którym kontrola wykazała brak zasiewów, spodziewać się może nowej kontroli i zabezpiecza dowody potwierdzające uprawę. Kłamstwo kontrolerów zostałoby więc obnażone. Nadto zauważyć należy, iż T. S. (1) fałszując dowody narażałby się nie tylko na odpowiedzialność karną, ale i na usunięcie z pracy oraz niemożność, jako osoba karana za przestępstwo umyślne, wykonywania pracy urzędnika w innym miejscu. Ryzyko, jakie podejmowałby T. S. (1) działający na niekorzyść J. B. byłoby więc ogromne, a miałby to zrobić bez żadnego racjonalnego powodu. Trudno bowiem za taki uznać zazdrość wobec zupełnie sobie obcej osoby o jej stan majątkowy. Nie przekonała Sądu także sugestia, iż powodem zarzucanego T. S. (1) kłamstwa w procesie kontroli miała być prośba pochodząca od pracowników (...) biura agencji, np. od Ł. C.. Jednocześnie - także i w tym przypadku - oskarżony nie skonkretyzował, dlaczego miejscowi urzędnicy mieliby powody, aby chcieć mu tak zaszkodzić angażując w to także wymiar sprawiedliwości. Wskazał jedynie, iż jest darzony niechęcią przez urzędników placówki (...)u z W. i zawsze jego wnioski są skrupulatnie badane. Wreszcie, przeciwko prawdziwości wersji o celowym działaniu na szkodę oskarżonego, przeczy to, że skuteczne fałszywe oskarżenie go wymagałoby szeroko zakrojonego spisku, w który zaangażować musieliby się wszyscy troje kontrolerzy, a nadto kameraliści oraz cała rzesza pracowników (...)u biorąca udział w procedurze odwoławczej. Zdaniem oskarżonego celowo zeznawali bowiem nieprawdę, aby ukryć podstępne działania kontrolerów, także J. K., W. M., S. S. (1) czy W. W.. Brzmi to zupełnie irracjonalnie.
Oskarżony w swoich wyjaśnieniach zarzucił także T. S. (1), iż dopiero w trakcie postępowania sądowego w 2017 roku przypomniał sobie o tym, iż napotkał na polu pracownika talerzującego ziemię. Jest to nieprawda – świadek już w notatce służbowej z maja 2012 roku (por. k. 343 akt) pisał, iż na jednym z pól pracował ciągnik wykonujący usługę dla oskarżonego polegającą na talerzowaniu gruntu. Oskarżony zresztą dobrze o tej notatce wiedział i z racji zapoznawania się z aktami sprawy i sporządzania fotokopii, jak też była ona mu znana na etapie odwoływania się od decyzji (...) bowiem odnosił się do jej treści w zażaleniu.
Stronniczości inspektora T. S. (1) miało dowodzić, zdaniem oskarżonego, także i to, że choć kameralistka M. Ł. (1) podczas kontroli formalnej poleciła mu sprawdzenie nawożenia, on dokonał zmian także w rubrykach dotyczących stanu gruntów na działkach I oraz F. Tymczasem ta okoliczność niczego takiego nie dowodzi. Bywa bowiem, że inspektorzy terenowi dokonują w biurze zmian w raporcie i nie musi to być wcale każdorazowo wynikiem poleceń kameralistów. Kontrolerzy terenowi mogą sięgnąć do materiałów z kontroli i dokonywać korekty parafując zmiany. Może to robić jeden z inspektorów, zwykle w zespołach jeden z inspektorów jest tzw. wiodącym i może on sam czynić korekty. Zajmując się kwestią ponownej analizy nawożenia mógł dostrzec konieczność korekty raportu jeszcze i w innym zakresie. Dodatkowo przywołać należy, iż zmiany, jakie naniósł T. S. (1) polepszały sytuację beneficjenta - pierwotna wersja rubryk głównych raportu sugerowała, iż na całych działkach F i I nie było uprawy zaliczanej do płatności z tytułu Programów Rolnośrodowiskowych, natomiast po korekcie raport wskazywał, że część powierzchni kwalifikuje się do takich płatności.
Sąd nie znalazł podstaw do przyjęcia, że zeznania świadka K. B. – obecnie S. - są nieprawdziwe. Świadek miała w ocenie Sądu odpowiednią wiedzę, aby rzetelnie ocenić stan upraw i gruntów. Przeszła organizowane przez (...) przeszkolenie i zdała egzamin z wiedzy na nim przekazywanej. Miała już kilkumiesięczne doświadczenie w pracy terenowej, uczestniczyła przed tą kontrolą w wielu innych. Jej spostrzeżenia mogą być zatem wiarygodnym źródłem co do zaobserwowanych faktów. Skoro kontrole trwają także po zakończeniu zbiorów, logicznym jest, że inspektorzy szkoleni są nie tylko z wyglądu poszczególnych roślin w okresie ich uprawiania, ale także co do tego, jak poznać, czy wcześniej dana roślina tam rosła. Brak jest także przesłanek wskazujących na to, że zeznając nie przekazała rzetelnie swoich obserwacji lecz celowo skłamała, aby pomówić J. B.. Także ten świadek nie miał żadnego powodu, aby szkodzić oskarżonemu. Jest on dla niej osobą obcą, pierwszy raz zobaczyła go na sali sądowej. Także i w stosunku do tego świadka aktualne są wskazane wyżej przy omawianiu zeznań świadka T. S. (1) okoliczności, które zdaniem Sądu przeczą postawionej przez oskarżonego tezie o niewiarygodności zeznań. Dodać w tym miejscu należy, iż jest zupełnie nieuprawniony wniosek, że późniejsze zawarcie małżeństwa przez kontrolerów K. B. i T. S. (1) ma jakiekolwiek znaczenie dla sprawy. Jak wskazała analiza ich relacji, to, że świadkowie przedstawili zbieżnie stan gruntów oskarżonego jest wynikiem prawdziwości ich zeznań, a nie jakiejkolwiek zmowy. Wiarygodności K. B. nie przekreśla również, jak chciałby oskarżony, sporządzenie przez nią pisemnych oświadczeń. W związku z zarzutami J. B. podnoszonymi w pismach procesowych, w ramach (...) prowadzona była liczna korespondencja. Do zastrzeżeń rolnika odnosiły się na piśmie różne osoby biorące udział w szeroko rozumianym procesie kontroli jego gospodarstwa. W ramach takich czynności K. B. sporządziła dwa oświadczenia (pierwsze z sierpnia 2013r., drugie z września 2013r.), w których wyjaśniała jaki był jej udział w czynnościach kontrolnych, a w drugim wskazała nadto, iż potwierdza ustalenia kontrolne w zakresie, w jakim w nich uczestniczyła. Oskarżony stał na stanowisku, iż powyższe świadczy o nieczystych intencjach tej kontrolerki lub osób działających z ramienia Agencji. Sąd tego poglądu nie podziela. Sam fakt powstania dwóch niesprzecznych ze sobą oświadczeń nie świadczy o żadnych nieprawidłowościach. Oświadczenia te różnią się datami, brak wiec jakichkolwiek podstaw, aby przyjmować, że któreś jest sfałszowane, tj. że jedno jest przerobieniem drugiego. Z uwagi na upływ czasu osoby mogące mieć wiedzę na temat okoliczności sporządzania tych oświadczeń nie pamiętały już, dlaczego one powstały i czemu w dwóch różniących się nieco formach. Jednak te szczegóły nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Logicznym jest bowiem, że musiało być tak, że ktoś z osób zajmujących się procesem odwoławczym uznał za zasadne odebranie od byłej pracownicy takiego oświadczenia. Wątpliwości skarżącego budziło bowiem figurowanie w protokole kontroli niestandardowo trzech, zamiast dwóch kontrolerów, w dodatku z jednym nazwiskiem później wykreślonym. Aby kwestie tę wyjaśnić zarówno samemu rolnikowi, jak i uczynić czytelnym dla organów odwoławczych, skąd te trzy nazwiska i czy także osoba, której dane wykreślono brała udział w kontroli, uzupełniono materiał o oświadczenie samej kontrolerki. Oświadczenie to musiało zostać przez kogoś decyzyjnego z Agencji uznane za niewyjaśniające całości problemu, wobec czego K. B. sporządziła nowe oświadczenie poszerzając jego treść o jedno końcowe zdanie, którego treść zresztą sama w sobie nie była dla rolnika w żaden sposób niekorzystna.
Nie jest także prawdą twierdzenie, iż kartka z odręcznymi zapiskami przekazana przez K. B. z domu B. na rozprawie Sądowi dowodzi jakiegokolwiek fabrykowania dowodów przeciwko oskarżonemu. Obrońca twierdził, iż dane na niej odzwierciedlone są danymi naniesionymi w raporcie z kontroli już po skreśleniach, których to danych K. S. nie miała prawa znać, bowiem w czasie, gdy pracowała ona w (...) protokół kontroli ich nie zawierał. Z takim rozumowaniem nie można się zgodzić. K. B. (obecnie S.) brała udział w pomiarach działek w listopadzie 2011 roku. I to wówczas odnośnie działki rolnej F pomiary wykazały 0,57 ha gruntu, na którym był nowy zasiew (seradeli) oraz ponad 28 ha ugoru, a odnośnie działki (...) ha pozostałości po tegorocznym zasiewie jęczmienia i 15,18 ha zaoranego ugoru, a zatem łącznie ponad 17 ha terenu, na jakim były działania rolnicze. Zmiany w raporcie, jakie nastąpiły po jej odejściu z Agencji nie polegały przecież na ustaleniu innych powierzchni gruntów, lecz na zmianie miejsca wpisu w raporcie - wcześniej nowy zasiew seradeli i pozostałości po jęczmieniu znalazły odzwierciedlenie w rubryce „ uwagi inspektora terenowego”, a po kontroli formalnej przeniesiono je do części głównej raportu. Przed wpisaniem w rubryki raportu inspektorzy w terenie zapisywali sobie „na brudno” pomiary poszczególnych działek, przy czym niekiedy teren danej działki był zróżnicowany i wówczas całe powierzchnie poszczególnych działek były rozbijane na części, np. osobno powierzchnia użytku, osobno ugoru. Także zapis „ugór niewykoszony” na odręcznej notatce - w sytuacji, gdy w protokole pierwotnie widniał zapis „niezaorany” - nie dowodzi, że notatka ta nie pochodzi z czasów kontroli lecz że powstała dopiero na potrzeby dalszych postępowań. Te skreślenia w raporcie z kontroli opatrzone były tylko parafką inspektora - bez daty, co przemawia za tym, iż prawdopodobnie nastąpiły jeszcze w toku kontroli na gruncie (inne przekreślenia, te powstałe później niż wizyta terenowa, czyli podczas kontroli formalnej, mają już parafkę z datą). Nie jest także pewne, czy kartka z odręcznymi zapiskami jest wierną kopią swojej pierwotnej wersji (świadek K. B. podała (k. 929), że ją przepisała, bo ta sporządzona na gruncie była pokreślona, pomazana). Być może „brudnopis” miał skreślenie przymiotnika „niezaorany”, a nadpisanie „niewykoszony”, a czystopis nie. Niezależnie jednak od tych okoliczności, to nie zapiski z kartki przesądziły o uznaniu winy J. B. bowiem ustalono ją na podstawie innych dowodów. Nadmienić też należy, iż niezależnie, czy inspektor opisałby grunt działki F jako „niezaorany”, czy jako „niewykoszony” końcowy wynik kontroli byłby taki sam bowiem wymogiem było, aby na gruncie ugorowanym wykonany był do dnia 31 lipca przynajmniej jeden zabieg agrotechniczny. Tymczasem stan tej części gruntu wskazywał, iż nie wykonano na nim takiego zabiegu.
Oskarżony wskazywał nadto, iż przechowywanie przez inspektor K. B. przez kilka lat notatek z wizytacji terenowej jest niespotykanym wyjątkiem i przemawia za tym, że inspektorzy niewspółmiernie angażowali się w postępowanie go dotyczące, co z kolei dowodzi ich osobistych animozji do niego. Tymczasem obiektywna ocena sytuacji nie prowadzi do takich wniosków. Podkreślić trzeba, iż powierzchnie gruntów, do których miały być przyznane dopłaty były bardzo duże, inspektorzy ujawnili usiłowanie wyłudzenia pieniędzy na wielką skalę bowiem wiedzieli, że seradela, jaka miała być uprawiana na kontrolowanym gruncie jest rośliną, do której przysługują wysokie dopłaty, a ponadto co do badanego gruntu zadeklarowano wariant „rolnictwo zrównoważone”, co jeszcze zwiększało wysokość wnioskowanych świadczeń. Zdali sobie sprawę, iż konsekwencje tego będą bardzo poważne i że mogą stać się świadkami w postępowaniu karnym. Już sama ta świadomość musiała poskutkować u inspektorów ponadstandardowym skupieniem się na sprawie. Podczas rozmowy na gruncie w grudniu 2011r. oskarżony był w kontakcie z prawnikiem. Ponadto, niedługo po kontroli J. B. rozpoczął podnoszenie szeregu – często emocjonalnych - zarzutów, w tym twierdzeń o sfałszowaniu wyników kontroli. W takich okolicznościach zachowanie sobie przez urzędnika notatek już tak dziwić nie może. Jednocześnie należy zważyć, iż świadek K. S. nie wyuczyła się treści tej notatki, składała zeznania opierając się na własnej pamięci, bowiem podała na rozprawie, że nie pamięta, czy na jakiejś części gruntu rosła seradela.
Sąd dał wiarę także relacji świadka A. M. (2) (D.) nie znajdując żadnych przesłanek do kwestionowania ich wiarygodności. Relacja tego świadka była spójna, logiczna, nie stała w sprzeczności z innymi dowodami. Zeznania tego świadka nie były także kwestionowane przez oskarżonego.
Zeznania świadków będących kontrolerami terenowymi znajdują potwierdzenie w dowodach nieosobowych. Przede wszystkim podkreślenia wymaga, że to, o czym zeznali świadkowie znalazło swoje potwierdzenie w protokołach z kontroli. Za prawdziwością ich relacji przemawia także sporządzona przez nich wówczas dokumentacja fotograficzna. Na mapce - szkicu zaznaczyli oni miejsca i kierunek wykonywania fotografii. W świetle tych dowodów za zupełnie bezpodstawne należy uznać twierdzenia skarżącego, iż nie ustalono w sposób jednoznaczny, iż dołączone zdjęcia przedstawiają grunty rolne oskarżonego. W toku postępowania administracyjnego J. B. zarzucał Agencji, iż wykorzystała w procesie wydawania niekorzystnych dla niego decyzji fotografie działek innych niż jego. Zarzut ten opierał on na tym, iż z przesłanych mu na jego żądanie plików JPG miało wynikać, że zdjęcia zostały utworzone 20.01.2007r. Wyjaśniono mu wówczas, iż po prostu aparat był błędnie ustawiony – nie przestawiono na nim daty na zgodną z kalendarzem, a także wskazano, że gdyby jego rozumowanie było prawdziwe, to przecież zdjęcia przedstawiałyby porę zimową i noc, podczas gdy obrazują stan wegetacji roślin z jesieni oraz porę dzienną.
Protokoły z kontroli były tymi dokumentami, których wiarygodność była przez oskarżonego najmocniej podważana. J. B. twierdził między innymi, iż znajdujące się w nich skreślenia dyskwalifikują możliwość traktowania tych protokołów jako źródła dowodowego zasługującego na przyznanie waloru wiarygodności. Sąd tej oceny nie podziela. W istocie protokoły zawierają skreślenia. Część tych przekreśleń dotyczy kwestii nazwisk inspektorów terenowych. Zdaniem Sądu nie można ze skreśleń tych wysnuwać żadnych innych wniosków niż takie, jakie wynikają z relacji świadków, a mianowicie, iż skreślenia nazwiska K. B. wzięły się stąd, że nie brała udziału w zamykaniu kontroli i nie mogła podpisać się pod raportem w dacie 29.12.2011r. (jej upoważnienie wygasło w toku kontroli w związku z upływem okresu, na jaki była zatrudniona w (...)). Te skreślenia jej nazwiska w żaden sposób nie mogą podważać prawdziwości i prawidłowości raportu. Zeznania świadków wyjaśniły w sposób wiarygodny, całkowicie przekonujący, że K. B. uczestniczyła w całych oględzinach i pomiarach działek rolnych, ale nie kontrolowała już dokumentacji dostarczonej przez rolnika. Także inne skreślenia zawarte w raporcie zostały wyjaśnione – w szczególności zaś kwestionowane przez oskarżonego zmiany w rubrykach dotyczących działek F oraz I. Oskarżony zarzucał raportowi nadto to, iż w jednych miejscach wpisano w nim, że datą kontroli (jedną z jej dat) jest 29 grudnia 2011 roku, a w innym datę taką skreślono. W ocenie Sądu wcale nie podważa to wiarygodności tego dokumentu. Oskarżony przeinacza cel tego przekreślenia. 29 grudnia 2011 roku był dniem kontroli bowiem wówczas - co przyznał sam J. B. - odbyła się na jednej z jego działek kontrola dostarczonych przez niego dokumentów i w dacie tej podpisywał on raport oraz sporządzał załącznik zawierający swoje uwagi do jej przebiegu. Także w samym sprawdzanym wówczas rejestrze rolnośrodowiskowym naniesiono adnotację o jego kontrolowaniu w tym dniu. Skreślenie tej daty na stronie 18 raportu z kontroli ma natomiast sens, który jest widoczny gdy spojrzy się na treść całej rubryki, a nie wybiórczo na samo skreślenie. Po skreśleniu widnieją tam trzy daty, a pod nimi komentarz: „ kontroli i pomiaru działek dokonano w powyższych terminach bez obecności rolnika w składzie (...) ”. Skreślenie to jest więc słuszne, bo 29 grudnia 2011r. nie było tam K. B., a był rolnik. Przekreślenie nie ma więc wskazywać, że w tym dniu nie odbywały się czynności kontrolne, lecz rozróżniać czynności dokonane przez T. S. (1) i K. B. od tych dokonanych już z A. M. (2) (D.).
Nie można także doszukiwać się podstaw do uznania raportu R-01/148 za niewiarygodny z tego powodu, iż nie została w nim zaznaczona ani rubryka „zatwierdzam raport” ani też „ nie zatwierdzam raportu”. Oprócz bowiem zaznaczenia jednej z tych opcji w wersji papierowej, procedura wymagała zatwierdzenia raportu w systemie. Do takiego zatwierdzenia w systemie doszło. Ponadto, gdyby raport nie został zatwierdzony, to koniecznym byłoby wskazanie przyczyny niezatwierdzenia (w omawianym przypadku takiej wzmianki nie naniesiono), a ponadto oznaczałoby to równocześnie skierowanie sprawy do ponownej kontroli, co także w rozpatrywnej sytuacji nie miało miejsca. Wreszcie, tuż pod niewypełnioną omawianą wyżej treścią znajduje się pole o nazwie: „ Podpis pracownika zatwierdzającego raport”, a w nim podpis kameralistki M. Ł. (2) oraz obok data zatwierdzenia: „ 19.03.2012”. Zatem ów brak odhaczenia znaczkiem rubryki „ zatwierdzam raport” traktować należy wyłącznie jako przeoczenie, a nie wyraz intencji, iż raport nie nadawał się do zatwierdzenia. Również nie została podzielona przez Sąd odnosząca się do tej samej strony raportu R-01/148 uwaga oskarżonego, iż to, że po zawartym w nim pytaniu: „ czy wszystkie skreślenia w Raporcie z czynności kontrolnych zostały parafowane?” zaznaczono „iksem” dwie wykluczające się odpowiedzi, tj. postawiono znaczek (...) zarówno w rubryce: „ tak”, jak i w rubryce: „ nie”, świadczy o nierzetelności raportu. Uważne przyjrzenie się obu tym rubrykom pokazuje, że właściwą, ostateczną odpowiedzią jest odpowiedz: „ nie” bowiem została ona obrysowana.
Oskarżony uważał nadto, że raport jest nierzetelny także z tego powodu, iż kontrolerzy terenowi nanosili swoje spostrzeżenia o zauważonych na polach obszarach podlegających wyłączeniu z dopłat (oraz wektory zdjęć) nie na załącznikach graficznych dołączonych przez J. B. do wniosku o płatności lecz na jednej mapie większego formatu wydrukowanej przez kontrolerów. W ocenie Sądu nie można jednak czynić z tego skutecznego zarzutu. Było to praktyczne rozwiązanie, które jednocześnie w żaden sposób nie szkodziło oskarżonemu. Zresztą oskarżony nie twierdził, iż jego pola mają inny kształt albo inne położenie niż to, jakie obrazuje ta mapa. Jego zastrzeżenia budziło natomiast to, iż mapa, na jakiej pracowali kontrolerzy nie posiadała oznaczenia kodem kreskowym oraz nie miała naniesionych obszarów wskazanych przez rolnika jako podlegające wyłączeniu. Tymczasem, po pierwsze, inspektorzy mieli ze sobą na gruntach nie tylko tę większą mapkę, ale także i te, które stanowiły załączniki do wniosku, a na których J. B. zaznaczył obszary wyłączeń i także na tego rodzaju mapkach czynili zaznaczenia - por. k. 482, 483. Aby uczynić czytelniejszym obraz zastanej na części działek sytuacji, to właśnie na większej z map zaznaczano wektory i obszary podlegające zdaniem kontrolujących wyłączeniom. Po drugie, mapa nie służy w czasie kontroli do odczytania powierzchni. Jest to pewien szkic. Pomiary odzwierciedla tabela, a nie mapa. Zarówno mapki załączone do wniosku przez rolnika, jak i ta jaką mieli inspektorzy, nie pozwoliłyby na zweryfikowanie, jaki obszar ma konkretne wyłączenie znalezione przez inspektora terenowego na gruncie. Na mapce miało znaleźć się natomiast zaznaczenie, gdzie mniej więcej ten właśnie obszar wyłączenia leży. Przecież także na mapkach pochodzących od rolnika inspektorzy nie dokonywaliby przeliczania, jak duży rysunek obszaru wyłączonego nanieść. Wymagałoby to posługiwania się w polu mikroskopem albo papierem milimetrowym. Także rolnik nie nanosi swoich wyłączeń posługując się takim przeliczaniem hektarów na milimetry mapy. Jednocześnie nie ma decydującego znaczenia dla przyznania płatności to, czy na danej działce rolnej producent zaznaczy obszar wyłączony we właściwej części działki. Może to nawet zrobić błędnie. Istotna jest natomiast deklarowana przez niego powierzchnia wyłączeń, tj. np. jeśli rolnik wskaże, iż jest to 1,5 hektara, a na mapce zaznaczy ją w północnej części działki, zaś kontrola wykaże, iż obszar jest prawidłowy, natomiast położenie tego wyłączenia to część południowa działki, to i tak płatność otrzyma. Celem kontroli jest ustalenie, jaka powierzchnia kwalifikuje się do płatności. Kontroler ma obowiązek obliczyć powierzchnie obszarów wyłączonych i powierzchni upraw, a następnie zbilansować całość. Powierzchnia obszaru nie podlega odczytaniu z map lecz z instrumentu geodezyjnego.
Niewiarygodności raportu z kontroli oskarżony upatrywał także i w tym, iż kameralistka M. Ł. (1) rzekomo nie widziała tych zmian poczynionych przez T. S. (1), które opatrzone były jego parafką i datą 19.03.2012r. Tymczasem trudno dociec, skąd taka teza powstała w wyobrażeniu oskarżonego skoro raport kameralistka zatwierdzała właśnie z datą 19 marca 2012 roku. Także przesłuchana na rozprawie nie stwierdziła, aby zmian tych nie widziała zeznając jedynie, że nie pamięta po tylu latach, w jakim kształcie był raport, gdy go zatwierdzała.
Ponadto, także to, iż jedna z parafek inspektora T. S. (1) opatrzona jest prawdopodobnie datą „ 29.03.2012r.” nie przekreśla mocy dowodowej raportu. W istocie, na mapce, na której inspektorzy terenowi nanosili swoje adnotacje, skreślenie treści (...) / (...) jest parafowane, a obok widnieje wyżej wskazana data (choć pierwsza z wyżej wymienionych cyfr składających się na datę nie jest wyraźna, a T. S. podobnie pisze „1” i „2”, co widać np. na k. 480). Nawet jednak przyjmując, że w zapisie tym chodzi o 29.03.2012r. (czyli czas, kiedy T. S. (1) teoretycznie nie powinien już nanosić zmian) nie można w ocenie Sądu wysnuwać wniosku, iż doszło do jakiś nieprawidłowości przy sporządzaniu raportu. Po upływie 5 lat nie udało się jednoznacznie wyjaśnić, skąd ten zapis. Może on być zwykłą omyłką pisarską, co byłoby nawet logiczne biorąc pod uwagę fakt, że większość paraf przy poprawkach nosi daty 19.03.2012r. Także pomyłką tłumaczył to świadek T. S. (1), który sam był zaskoczony parafką datowaną na 29.03.2012 roku.
Reasumując, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania autentyczności i wiarygodności zarówno raportów z kontroli, jak i wykonanych podczas kontroli zdjęć. Sąd ustalił, iż raporty kontrolne dotyczące położonych w województwie (...) gruntów J. B. odzwierciedlają stan zastany na gruncie w dniach wizytacji terenowej.
Sąd uznał za wiarygodne także zeznania świadka Ł. C.. Relacja tego świadka była logiczna, konsekwentna, wewnętrznie niesprzeczna, spokojna, wyważona. Świadek w żaden sposób nie okazywał niechęci do oskarżonego, choć zdaniem J. B. to właśnie Ł. C. miał być inicjatorem całego postępowania, które w efekcie końcowym doprowadziło do postawienia mu zarzutu usiłowania wyłudzenia dopłat. Świadek Ł. C. spontanicznie przyznawał w swoich zeznaniach okoliczności korzystne dla oskarżonego, jak to, że na działkach w województwie (...) oskarżony wręcz zaniżył powierzchnie gruntów do dopłat i tym samym ubiegał się o mniejsze pieniądze niż było to możliwe, czy że odmowa przyznania części płatności nie była wynikiem nieprawdziwych oświadczeń J. B.. Zarzuty oskarżonego co do zeznań tego świadka dotyczyły także tego, iż nie jest wykluczonym, że świadek idąc złożyć zeznania na policji miał ze sobą przygotowaną relację na pendrive. Nawet jednak jeżeli tak było, to nie można z tego powodu odrzucić całości zeznań Ł. C.. Pamiętać trzeba, iż okoliczności, o jakich miał zeznawać zawierały wiele szczegółowych danych, w tym powierzchni i oznaczeń poszczególnych działek, dotyczyły skomplikowanych w swej budowie dokumentów składających się z mnóstwa tabel, rubryk. Są to informacje, które dla Ł. C., jako urzędnika, a nie bezpośrednio zaintetresowanego, stanowią jedną z wielu spraw. Aby przekazać te obszerne informacje w całości z pamięci musiałby nauczyć się ich uprzednio na pamięć, specjalnie na potrzeby przesłuchania. W sytuacji świadków, którzy mają składać zeznania dotyczące szeregu szczegółowych danych musi mieć miejsce albo opieranie się przez nich na dokumentach (odczytywanie z nich przy przesłuchującym konkretnych treści), albo własnych notatkach. Podobnie wygląda np. zeznawanie urzędników zajmujących się płatnościami alimentacyjnymi, którzy przecież nie są w stanie zapamiętać dziesiątek dłużników, ich zaległości, wpłat. We współczesnych czasach notatki papierowe zastępują notatki na nośnikach elektronicznych. Zaznaczyć przy tym należy, iż na pewno przesłuchanie Ł. C. nie ograniczyło się do przeniesienia treści z pendrivea na komputer funkcjonariusza policji bowiem przesłuchanie było długie (trwało półtorej godziny), świadek był dopytywany, zaznaczał policjantowi, co jego zdaniem wymaga podkreślenia. Okoliczności, jakie podawał świadek były zresztą także odzwierciedlone w dokumentach powstałych bez jego udziału. Podkreślić należy, że świadek podczas przesłuchania na rozprawie (gdzie zeznawał zupełnie samodzielnie, bez korzystania z jakichkolwiek notatek) podał opisowo te same istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności. Na marginesie dodać należy, że oskarżony czyniąc świadkowi zarzut korzystania z wcześniejszych komputerowych zapisków, jednocześnie swoje wyjaśnienia odczytał w całości z kartek, choć mówił o kwestiach, które dotyczą go osobiście i z tego powodu łatwiej mu było je zapamiętać. Oskarżony zwracał również uwagę na to, że o celowym działaniu na jego szkodę świadczy wskazanie w zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa jako części sumy, którą usiłowano wyłudzić kwoty 5.647,33 złote, a więc sankcji w zakresie nieprzestrzegania norm w zakresie (...). Tymczasem taki wniosek jest nieuzasadniony. Formułujący zawiadomienie Ł. C. po prostu tak rozumiał pojęcie szkody w tej sprawie uznając, iż stanowi ją różnica pomiędzy kwotą, jaką oskarżony otrzymałby z tytułu dopłat, gdyby wszystkie dane zawarte we wniosku były prawdziwe, a kwotą, jaką rzeczywiście mu przyznano po ujawnieniu niezgodności. Zresztą, jak już była wyżej mowa, świadek ten zeznając nigdy nie dążył do maksymalizowania winy J. B. przyznając również okoliczności świadczące na jego korzyść, co także przemawia za tym, iż wskazanie kwoty sankcji jako elementu wyłudzanej sumy nie było zabiegiem celowym mającym pogorszyć sytuację J. B..
Oskarżony zresztą doszukiwał się złych intencji jeszcze w innym zachowaniu świadka Ł. C., choć dla obiektywnego odbiorcy oczywistym jest, że ma ono charakter całkowicie neutralny. J. B. uważał bowiem, iż Ł. C. – układając załączniki do zawiadomienia kierowanego do prokuratury - omawiane już wyżej dwa oświadczenia K. B. specjalnie poukładał w porządku innym niż chronologiczny. Tymczasem akta sprawy pokazują, iż większość dokumentów stanowiących załączniki do zawiadomienia ułożona jest właśnie w porządku odwrotnym do chronologicznego, tj. zaczynają się one od tych najnowszych i cofają się datami. Jak zeznał bowiem Ł. C. po prostu skserowano w całości teczkę aktową. Zresztą zastanowić się trzeba, jeżeliby nawet założyć teoretycznie, że to Ł. C. miał zadecydować o kolejności kart załączników, jak to miałoby pomóc w pogrążeniu oskarżonego? Wysłano przecież obie notatki, są one opatrzone datami, prokurator i sąd czyta całe akta, co więc miałoby dać zamienienie ich kolejności?
Sąd uzał, iż zeznania świadków J. K., W. M., S. S. (1), W. W., M. K. i M. Ł. (1) są wiarygodne. Zeznania te mają jednak zupełnie inne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy niż zeznania kontrolerów terenowych. Żadna z tych osób nie była na gruntach J. B. w województwie (...), nie mogła zatem przekazać własnych spostrzeżeń co do wyglądu pól. Świadkowie ci mieli jedynie kontakt z dokumentami, zdjęciami oraz ewentualnie z inspektporami terenowymi i tylko na nich mogli się opierać. Dodatkowo, inaczej niż w sytuacji kontrolerów terenowych, ci świadkowie mieli prawo pamiętać już niewiele ze sprawy beneficjenta J. B.. Zgodnie bowiem z procesami funkcjonowania pamięci trwalszy ślad pozostaje w niej u osoby, która może się odwołać do zdarzeń, w których sama uczestniczyła, niż u kogoś, kto jedynie czytał o nich. Przy pomocy tych zeznań można było więc głównie ustalić, jak przebiegają kontrole, jakie dokumenty w ich trakcie powstają oraz jak przebiegał proces odwoławczy w przypadku J. B.. Świadkowie ci zwracali przy tym uwagę na okoliczność, iż było to jedno z wielu postępowań, wobec czego szczegóły zatarły im się w pamięci.
Sąd nie podzielił gołosłownych twierdzeń J. B. co do działania wyżej wskazanych (jak i innych) pracowników (...) na jego niekorzyść. Stojąc na takim stanowisku oskarżony zarzucał m.in. (...), iż nie zostały przesłane – na żądanie Sądu – wraz z raportami z kontroli - oryginały wypełnionych przez niego załączników graficznych z zaznaczonymi obszarami, które zdaniem oskarżonego winny podlegać wyłączeniu z płatności. Podnosił, iż powyższe świadczy o lekceważeniu Sądu oraz o zamiarze ukrycia czegoś. Tymczasem prawda jest zupenie inna. Nic takiego ze strony Agencji nie miało miejsca. Po pierwsze, Sąd o taki dokument się nie zwracał i nawet nie przypuszczał, że mógłby on zostać nadesłany łącznie z protokołami z kontroli bowiem załączniki do wniosku to zupełnie co innego niż raporty, o jakie Sąd występował. Ponadto, i tak nie byłoby możliwym przesłanie w toku postępowania sądowego oryginałów wypełnionych przez rolnika załączników graficznych, nawet gdyby Sąd o nie wystąpił, bowiem załączniki te od grudnia 2015r. były w aktach - nadesłane na żądanie prowadzącego postępowanie przygotowawcze. Jednocześnie J. B. o tym wiedział bowiem i on, i obrońca zapoznawali się z aktami, a także obaj dokonywali ich fotokopii (por. k. 789, k. 786v, k. 917).
O próbie zatajenia czegokolwiek nie świadczy także zdaniem sądu brak w nadesłanych z (...) oryginałach raportów tej części, która dotyczy oceny raportu R-1/223, a którą wypełniał kameralista M. K.. Poświadczona za zgodność z oryginałem kopia formularza oceny raportu była przesyłana z wcześniejszą dokumentacją i znajduje się w aktach na k. 480-480v, a także 418-418v. Wynika z niej, jakie uwagi miał M. K., a także to, że inspektor terenowy dokonał poprawek oraz że po poprawkach zatwierdzono raport. Nie ma w tej treści nic takiego, czego zatajanie mogłoby pomóc w rzekomym niesłusznym skierowaniu przeciwko J. B. postępowania karnego.
Oskarżony stronniczości pracowników (...) upatrywał nadto w - jego zdaniem - wybiórczym interpretowaniu przez nich sporządzonej dokumentacji. Z. bowiem organom kontrolnym, iż zapisy prowadzonego przez niego rejestru wskazywały, że przestrzega on minimalnych norm dobrej kultury rolnej, a mimo to zostały one zignorowane. Tymczasem, gdy z tego samego dokumentu wynikało przenawożenie na gruntach, organy kontrolne dały wiarę rejestrowi. Argumentacja ta nie jest skuteczna. Stan gruntów został wykazany zeznaniami świadków oraz dokumentacją z kontroli. Zapisy rejestru nie mogą go podważyć. Analiza materiału dowodowego prowadzi bowiem do wniosku, że rolnik wpisywał tam nieprawdę w powyższym zakresie. Natomiast nawożenia nie da się inaczej zbadać niż opierając się na raporcie, zatem tak uczynili inspektorzy. Jednocześnie oskarżony nie podjął nawet próby, w toku odwołań od decyzji administracyjnych, wykazania, że w rejestrze pomylił się na swoją niekorzyść co do wpisów o nawożeniu. Nigdy nie twierdził, że omyłkowo wpisał tam dawki inne niż te, jakie w istocie stosował na swoich polach i nie wnioskował o zmiany ustaleń kontrolnych w tym zakresie. Zatem organ wpisy dotyczące nawożenia brał pod uwagę w takim kształcie, w jakim widniały w wytworzonej przez rolnika dokumentacji.
Także brak zawiadomienia oskarżonego o terminie kontroli w żaden sposób nie świadczy o braku obiektywizmu pracowników (...). To, że kontrola stanu gruntów J. B. nie była zapowiedziana z większym wyprzedzeniem i tym samym oskarżony nie mógł w niej uczestniczyć, ani też wysłać w charakterze obserwatora kogoś zaufanego, nie może skutecznie podważać wiarygodności raportów z niej czy też zeznań kontrolerów terenowych. Przepisy nie wymagały takiego zawiadomienia, a wręcz odwrotnie - wskazywały, że jeżeli cel kontroli miałby zostać takim powiadomieniem zniweczony, to kontrola winna odbyć się bez powiadomienia. Jeśli bowiem rolnik, który przedstawił we wniosku nieprawdę wiedziałby o tym, że za kilka dni odbędzie się kontrola, mógłby - celem udaremnienia udowodnienia mu tego - zafałszować obraz stanu faktycznego. Wobec tego, jedynie telefoniczne dokonane niemal „w ostatniej chwili” zawiadomienie producenta rolnego nie niweczy sensu kontroli.
Oskarżony w swoich wyjaśnieniach sporo miejsca poświęcił także analizie pisma powstałego w (...), stanowiącego korespondencję pomiędzy komórkami Agencji, a znajdującego się w aktach na karcie 215. W czwartym akapicie pisma zawarte zostało stwierdzenie, z którego wynika, iż beneficjent podpisał raport nie wnosząc zastrzeżeń co do ustaleń na działkach rolnych F oraz I. J. B. stał na stanowisku, iż przecież zastrzeżenia do kontroli miał (i znalazły one swoje odzwierciedlenie najpierw w odręcznie napisanym na gruncie załączniku z dnia 29.12.2011r., a potem w licznych pismach odwoławczych), a zatem pismo zawiera kłamstwo, co z kolei świadczy o celowym działaniu na jego niekorzyść. Tymczasem spokojna analiza treści tego dokumentu nie potwierdza postrzegań oskarżonego. Czytając od początku to pismo należy wywnioskować, iż czwarty akapit odnosi się po pierwszej do wersji raportu z dnia 29.12.2011r. i po drugie jedynie w zakresie pomiarów działek F i I, a nie w ogóle do braku jakichkolwiek zastrzeżeń ze strony rolnika na każdym z etapów sprawy. Jego treść jest przy tym zgodna z tym, co wyjaśnił w sądzie sam J. B.. Przyznał on bowiem, że co do pierwotnych wpisów w zakresie pomiarów nie miał zastrzeżeń, bo uznał, iż rzeczywiście ma tam aktualnie zaorany ugór i w raporcie też wpisano ugór. Jak się wyraził – k. 1022v-1023: „…dotyczy powierzchni działek pierwotnie wpisanych do raportu przez S., a które powierzchnie ja akceptowałem, bo były prawdziwe”.
Za wiarygodne Sąd uznał dokumenty urzędowe zgromadzone w aktach sprawy, tj.: informację o dochodach oraz ostatnią – aktualną kartę karną - zostały one sporządzone przez uprawnione organy w ramach ich kompetencji i nie były kwestionowane przez żadną ze stron. Brak jest podstaw by odmówić im waloru rzetelności i prawdziwości. Za wiarygodny Sąd uznał także odpis wyroku skazującego J. B., przy czym nie miał on znaczenia dla karalności oskarżonego bowiem w toku postępowania doszło do zatarcia poprzedniego skazania.
Nie było także podstaw do podważania prawdziwości dokumentacji powstałej w (...) w związku z kontrolą oraz procedurą odwoławczą, tj. decyzji administracyjnych czy korespondencji wewnętrznej tej instytucji. Sąd uznał ją za wiarygodną, tj. przyjął, że taką treść te dokumenty miały. W aktach znajdowały się poświadczone za zgodność z oryginałem kopie wyżej wskazanych pism. Na żadnym etapie strony nie kwestionowały, iż taka dokumentacja została wytworzona. Także ta część pochodzących z (...) pism, które stanowiły stanowiska J. B. została uznana przez Sąd za wiarygodną w tym rozumieniu, iż stanowiły one podstawę do ustalenia, że takie dokumenty ta osoba sporządziła i takiej właśnie treści stanowiska prezentował J. B. w tak datowanych pismach. Oczywiście jednak ani pisma pochodzące od oskarżonego, ani korespondencja (...), same w sobie nie mogą dowodzić, że stan faktyczny był taki, jaki w nich przedstawiono.
Wyjaśnienia J. B. Sąd uznał za wiarygodne jedynie w części, w jakiej nie stały w sprzeczności z uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym. W ocenie Sądu to wyżej omówiona grupa dowodów, a nie twierdzenia oskarżonego, polega na prawdzie. Dowody te wykluczają możliwość uprawiania przez J. B. na kontrolowanych gruntach seradeli w 2011 roku w plonie głównym na powierzchni zadeklarowanej we wniosku o dopłaty. Oskarżony nie wskazuje na istnienie jakichkolwiek dowodów przeciwnych tym, na jakie powołał się oskarżyciel. Dąży on natomiast do wywołania i mnożenia różnych wątpliwości i nadania im nadzwyczajnego wymiaru. Tymczasem ani zmiana jednego z kontrolerów w trakcie jej przebiegu, ani brak obecności rolnika w czasie pomiarów, jak też zawarcie w póżniejszym niż kontrola czasie małżeństwa przez dwoje z inspektorów terenowych, czy inne wyżej omówione sytuacje nie stanowią żadnych okoliczności nadzwyczajnych i nie mogą doprowadzić do podważenia ustaleń faktycznych.
Co znamienne oskarżony kwestionując zapisy raportu oraz wiarygodność zeznań kontrolerów terenowych nigdy nie wnioskował o ustalenie, czy z kontroli tej został zarchiwizowany ślad pomiarowy, tj. czy zgrano - na płytę lub inny nośnik - z urządzenia geodezyjnego używanego przez kontrolerów dane pomiarowe. Tymczasem być może w taki sposób można byłoby zweryfikować rzekomo fałszywe wpisy dotyczące kontrolowanych obszarów - nanieść dane na ortofotomapę i badać poprawność zapisów protokołu. Reasumując, wyjaśnienia oskarżonego uznać należy wyłącznie za jego linię obrony majacą doprowadzić do uniknięcia odpowiedzialności karnej.
Zgromadzony i poddany ocenie materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, iż oskarżony J. B. swym zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk bowiem w dniu 16 maja 2011 roku w W., woj. (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w postaci uzyskania dla siebie pochodzącego ze środków publicznych, będących w dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z siedzibą w W., świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy podobnego do dotacji w łącznej kwocie nie mniejszej niż 50.239,10 (pięćdziesiąt tysięcy dwieście trzydzieści dziewięć i 10/100) złotych w formie:
- jednolitej płatności obszarowej w ramach systemów wsparcia bezpośredniego w kwocie 2.081,97 (dwa tysiące osiemdziesiąt jeden i 97/100) złotych,
- uzupełniającej płatności obszarowej w ramach systemów wsparcia bezpośredniego w kwocie 20.572,73 (dwadzieścia tysięcy pięćset siedemdziesiąt dwa i 73/100) złotych,
- płatności z tytułu wspierania gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania w kwocie 577,20 (pięćset siedemdziesiąt siedem i 20/100) złotych,
- płatności rolnośrodowiskowych w ramach „Pakietu 1. Rolnictwo zrównoważone, Wariant 1.1 Zrównoważony system gospodarowania" w kwocie 27.007,20 (dwadzieścia siedem tysięcy siedem i 20/100) złotych,
złożył w Biurze Powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w W. wniosek o przyznanie będących w dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z siedzibą w W. wymienionych płatności na 2011 rok, w którym zawarł nieprawdziwe oświadczenie o istotnym znaczeniu dla uzyskania w/w wsparcia finansowego dotyczące powierzchni uprawianych przez siebie gruntów rolnych i prowadzonych na nich upraw, deklarując do płatności położone w województwie (...), powiecie (...), gminie S., obręb C., nr obrębu 5, działki:
- A o powierzchni 5,85 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- (...) o powierzchni 1,20 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- C o powierzchni 4,57 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- (...) o powierzchni 30,12 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
- (...) o powierzchni 12,95 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...),
oraz w gminie S., obręb K., działkę I o powierzchni 17,03 ha położoną na działce ewidencyjnej numer (...), na których jako uprawianą roślinę wskazał seradelę, co miało istotne znaczenie dla przyznania przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa płatności, podczas gdy w rzeczywistości na działkach tych nie prowadzono na zadeklarowanych powierzchniach wpisanych we wniosku upraw, a tym samym działki A, (...), C, (...), (...), I, nie spełniały warunków określonych w Ustawie z dnia 26 stycznia 2007r. o płatnościach w ramach systemu wsparcia bezpośredniego (Dz.U. z 2008 r. Nr 170, poz. 1051) oraz Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 11 marca 2009r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania pomocy finansowej w ramach działania „Wspieranie gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania (ONW)", objętej Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 (Dz.U. z 2007r., Nr 68, poz. 448), a tym samym wprowadzając (...) w błąd usiłował doprowadzić ten podmiot do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, poprzez przyznanie nienależnych świadczeń, jednak świadczenia pieniężnego z tytułu dopłat bezpośrednich we wskazanej kwocie nie uzyskał z uwagi na wykrycie nieprawidłowości w trakcie przeprowadzonej kontroli i wydanie przez Kierownika Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w W. decyzji o odmowie ich przyznania.
Sąd dokonał korekt w opisie czynu wskazując, iż oskarżony nie tyle skłamał we wniosku co do ilości działek w rozumieniu liczby sztuk, lecz co do ich powierzchni oraz upraw oraz ponadto wyeliminował z opisu czynu określenie, że J. B. nie prowadził działalności rolniczej, które sugerowało, że nie prowadził jej nawet na części powierzchni swoich gruntów w województwoie (...).
Oskarżony nie uprawiał na zadeklarowanej powierzchni na działkach rolnych A, B, C, G i I wskazanej przez siebie we wniosku o dopłaty rośliny, tj. seradeli, natomiast na działce F mogła ona rosnąć w plonie głównym co najwyżej na powierzchni 0,57 ha, a nie – jak oświadczał beneficjent we wniosku o płatności - na powierzchni ponad 30 hektarów. Oskarżony złożył wniosek o płatność mając pełną świadomość, że na działkach tych nie prowadził takiej właśnie działalności rolniczej, której prowadzenie dawało podstawę do ubiegania się o świadczenia pieniężne.
Oskarżony J. B. składając nieprawdziwe oświadczenie co do ilości uprawianych przez siebie gruntów, a także przede wszystkim w zakresie prowadzonej uprawy seradeli wyczerpał swoim zachowaniem dyspozycję art. 297 § 1 kk. Zgodnie z jego treścią, kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi - kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia.
Penalizacją przewidzianą w przepisie art. 297 § 1 kk objęte zostały również zachowania polegające na przedstawieniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nierzetelnego, pisemnego oświadczenia dotyczącego okoliczności istotnych dla uzyskania wsparcia finansowego w postaci płatności bezpośrednich, w tym, w aktualnym stanie prawnym, także wyodrębnionych płatności uzupełniających (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2011r., I KZP 3/11)
Zachowanie sprawcy może przybrać różne formy, a jedną nich jest przedłożenie nierzetelnych pisemnych oświadczeń dotyczących okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionych w art. 297 kk form wsparcia finansowego.
Oświadczenia nierzetelne to zarówno takie oświadczenia, które zawierają informacje nieprawdziwe lub niepełne, jak i takie, które ze względu na sposób wypowiedzi mogą sugerować adresatowi istnienie stanu rzeczy niezgodnego z prawdą.
Przez "przedkładanie" zaś rozumieć należy wszelkie działania polegające na składaniu dokumentów lub oświadczeń, oddawaniu ich do przejrzenia lub oceny, a także na występowaniu z dokumentami lub oświadczeniami w stosunku do organu lub osoby (por. Słownik języka polskiego, red. W. Doroszewski, t. 7, Warszawa 1965, s. 179). Przez pisemne oświadczenia rozumieć należy wszelkie wypowiedzi zawarte w piśmie, sporządzonym własnoręcznie przez sprawcę lub sporządzonym przez inną osobę, lecz przedkładanym przez sprawcę w toku postępowania. Oświadczeniami w rozumieniu art. 297 § 1 kk będą zarówno pisma wymagane przez przepisy prawa w trybie postępowania prowadzącym do uzyskania jednej z instytucji wymienionych w tym przepisie, jak i oświadczenia samorzutnie składane przez sprawcę podczas postępowania prowadzonego w związku z ubieganiem się o uzyskanie kredytu, pożyczki pieniężnej, gwarancji, poręczenia, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji, lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, elektronicznego instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego. Karalne są wyłącznie oświadczenia, które dotyczą okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania danej instytucji. Kryterium rozstrzygającym o istotności okoliczności stanowić może cel, jakiemu służy świadczenie, o uzyskanie którego ubiega się sprawca, konkretnie zaś kwestia znaczenia przedłożonych oświadczeń dla uzyskania tego świadczenia (por. O. Górniok, Prawo karne gospodarcze..., s. 30). Istotność okoliczności związana jest z ich znaczeniem w procesie podejmowania decyzji o przyznaniu jednej z wymienionych w art. 297 § 1 kk form wsparcia finansowego.
Oskarżony wnioskował o przyznanie płatności realizowanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z (...) Funduszu Rolniczego oraz krajowych środków publicznych przeznaczonych na współfinansowanie wydatków realizowanych z tych funduszy. W sytuacji, gdy strona dąży do uzyskania określonego przywileju finansowego (w tym środków unijnych) winna dołożyć wszelkiej należytej staranności w celu jednoznacznego i pełnego wykazania, iż spełnia ona wszelkie ustawowe przesłanki uzyskania danej płatności. Jakiekolwiek zaniechania w tym zakresie obciążają natomiast ujemnie danego wnioskodawcę. Pojęcie środków publicznych definiuje ustawa z 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 249, poz. 2104). W rozumieniu tej ustawy środki publiczne to między innymi środki pochodzące z budżetu Unii Europejskiej.
Zgodnie z obowiązującą w 2011r. treścią art. 7 ust. 1 ustawy o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego (Dz.U. z 2008r., Nr 214 ze zm.), rolnikowi przysługuje jednolita płatność obszarowa do będącej w jego posiadaniu w dniu 31 maja roku, w którym został złożony wniosek o przyznanie tej płatności, powierzchni gruntów rolnych wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, kwalifikujących się do objęcia tą płatnością zgodnie z art. 124 ust. 2 akapit pierwszy rozporządzenia nr 73/2009, jeżeli:
1) posiada w tym dniu działki rolne o łącznej powierzchni nie mniejszej niż określona dla Rzeczypospolitej Polskiej w załączniku nr VII do rozporządzenia nr 1121/2009, z tym że w przypadku zagajników o krótkiej rotacji działka rolna powinna obejmować jednolitą gatunkowo uprawę o powierzchni co najmniej 0,1 ha;
2) wszystkie grunty rolne są utrzymywane zgodnie z normami przez cały rok kalendarzowy, w którym został złożony wniosek o przyznanie tej płatności;
2a) przestrzega wymogów przez cały rok kalendarzowy, w którym został złożony wniosek o przyznanie tej płatności;
3) został mu nadany numer identyfikacyjny w trybie przepisów o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności.
Przepis art. 7 ust. 2 w/w ustawy stanowi także, iż rolnikowi, który w danym roku spełnia warunki do przyznania jednolitej płatności obszarowej ( (...)), przysługują płatności uzupełniające do powierzchni upraw innych roślin i do powierzchni gruntów ornych, na których nie jest prowadzona uprawa roślin (uzupełniająca płatność obszarowa (...)) – do których przyznana została jednolita płatność obszarowa. Rolnikowi, który w danym roku spełnia warunki do przyznania jednolitej płatności obszarowej i złożył wniosek o przyznanie tej płatności, przysługuje wsparcie specjalne w formie specjalnej płatności obszarowej do powierzchni upraw roślin strączkowych i motylkowatych drobnonasiennych uprawianych w plonie głównym, do których przyznana została jednolita płatność obszarowa (art. 7 ust. 2b pkt 1 przywołanej wyżej ustawy). Wysokość płatności: bezpośredniej, płatności uzupełniającej, specjalnej płatności obszarowej do powierzchni upraw strączkowych i motylkowatych drobnonasiennych w danym roku kalendarzowym ustala się jako iloczyn powierzchni kwalifikujących się do tych płatności i stawek płatności obszarowych na 1 ha powierzchni.
Z kolei zasady i tryb przyznawania pomocy finansowej w ramach działania „Program rolnośrodowiskowy” reguluje ustawa z dnia 07.03.2007r. o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich z udziałem środków Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich (Dz. U. z 2007r. Nr 64, poz. 427 ze zm.) oraz przepisy Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju wsi z dnia 26.02.2009r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania pomocy finansowej w ramach działania „Program rolnośrodowiskowy” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 (Dz. U. Nr 33 poz. 262 ze zm.). Wskazują, iż płatność rolnośrodowiskową przyznaje się rolnikowi jeżeli m.in. przestrzega prawidłowego doboru i następstwa roślin, przy zastosowaniu co najmniej trzech gatunków roślin, każdego z innej grupy, realizuje 5-letnie zobowiązanie rolnośrodowiskowe obejmujące wymogi wykraczające ponad podstawowe wymagania, w ramach określonych pakietów i ich wariantów, zgodnie z planem działalności rolnośrodowiskowej, nie przekracza maksymalnej dawki azotu pochodzącego z nawozów naturalnych, kompostów i nawozów mineralnych na gruntach ornych wynoszącej 150 kg N/ha, a na użytkach zielonych – 120 kg N/ha. Płatność rolnośrodowiskowa w ramach pakietu rolnictwo zrównoważone jest przyznawana jeżeli pakiet ten jest realizowany na obszarze całego gospodarstwa rolnego. Istota Wariantu 1.1 – zrównoważonego sposobu gospodarowania w ramach pakietu 1 – Rolnictwo Zrównoważone polega na ograniczeniu nawożenia, zbilansowaniu gospodarki nawozami i przestrzegania odpowiedniego następstwa roślin w obrebie całego gospodarstwa. Rolnik ma obowiązek przez cały rok, w którym ubiega się o płatność utrzymywać grunt w dobrej kulturze rolnej.
J. B. przedłożył nierzetelne oświadczenie dotyczące zarówno powierzchni gruntów, które naprawdę w 2011 roku uprawiał, jak też w zakresie uprawiania na powierzchni wskazanej we wniosku o dopłaty konkretnej rośliny. Oskarżony ubiegając się o pomoc unijną zadeklarował uprawę seradeli, której w rzeczywistości nie uprawiał (poza powierzchnia 0,57 ha), a tym samym nie należała mu się płatność, o jaką wnioskował z tytułu uprawiania tej konkretnej rośliny.
Dodatkowo - pomimo deklaracji J. B. - na działkach rolnych A, C, F, G nie były przestrzegane warunki określone w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 10 marca 2010 roku w sprawie minimalnych norm (Dz. U. z 2010 roku, Nr 39, poz. 211). Zgodnie § 1 ust. 1 powołanego rozporządzenia, grunty rolne są utrzymywane zgodnie z normami, jeżeli: w przypadku gruntów ornych - jest prowadzona na nich uprawa roślin lub ugorowanie, przy czym dla pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa ten sam gatunek rośliny może być uprawiany na tej samej powierzchni w ramach działki ewidencyjnej nie dłużej niż 3 lata. § 2 stanowi zaś, iż uznaje się, że grunt orny był ugorowany, jeżeli grunt ten podlegał co najmniej raz w roku, w terminie do dnia 31 lipca koszeniu lub innym zabiegom uprawowym zapobiegającym występowaniu i rozprzestrzenianiu się chwastów. § 4 zabrania z kolei, aby grunty te były porośnięte drzewami lub krzewami.
Były to niewątpliwie wszystko okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania dopłat. Oskarżony usiłował wyłudzić środki publiczne, które stanowią dobro całego społeczeństwa i jemu mają służyć, tymczasem oskarżony kierował się niskimi pobudkami uzyskania korzyści majątkowej dla siebie.
Oskarżony mógł w każdym czasie wycofać wniosek o dopłaty, czy też zawęzić zakres wnioskowanych świadczeń jeżeliby w dacie składania wniosku plany upraw były inne niż rzeczywiście udało się zrealizować lub gdyby nastąpiły inne okoliczności skutkujące brakiem możliwości ubiegania się o płatności. Tymczasem nigdy tego nie uczynił.
Biorąc pod uwagę skalę nieprawidłowości, tj. drastyczną rozbieżność między informacjami, jakie oskarżony wpisał do wniosku o płatności, a tym, co naprawdę robił ze swoimi gruntami zupełnie wykluczony jest niezamierzony błąd rachunkowy.
Nie można zgodzić się z twierdzeniami oskarżonego, iż (...) przyznała mu rację co do uprawy na 72,09 hektara seradeli. Wniosek taki J. B. wysnuwał z zawartego na karcie drugiej zawiadomienia o przestępstwie zdania: w wyniku przeprowadzonej kontroli stwierdzono, że powierzchnie kwalifikujące się do dopłat wynoszą:
Pakiet 1 – wariant 1.1 |
72,09 ha |
Jednocześnie obrońca zadawał kilku świadkom pytania o treści: „jeżeli kontrolujący stwierdza obszar 72,09 ha i określa go jako kwalifikujący się do płatności w ramach programu rolnośrodowiskowego w pakiecie 1 wariant 1.1 rolnictwo zrównoważone, to czy tym samym oznacza to, stwierdzenie występowania na tym obszarze deklarowanej rośliny w plonie głównym?”, a świadkowie co do zasady podawali, iż tak.
Zdaniem Sądu powyższe nie przesądza uprawy przez oskarżonego seradeli. Wyjść należy od tego, że zawiadomienie o przestępstwie nie jest dowodem okoliczności w nim opisanych. Dowodami, jakie Sąd uznał za wiarygodne i uczynił podstawą ustaleń faktycznych w zakresie upraw na gruntach J. B. były zeznania kontrolerów terenowych. Tymczasem wynika z nich jednoznacznie, że wykluczają oni występowanie seradeli w 2011 roku na obszarze większym niż małe fragmenty nowego zasiewu o powierzchni 0,57 ha. Wymieniona wyżej powierzchnia kwalifikowała się natomiast do (...), przy czym twierdzenie, że jakaś powierzchnia kwalifikuje się do otrzymania jednolitej płatności obszarowej nie oznacza, iż kwalifikuje się także do płatności obszarowej uzupeniającej bowiem (...) przysługuje także do ugoru, a (...) do konkretnych roślin z wykazu.
Działaniem swoim oskarżony wypełnił także znamiona art. 286 § 1 kk. Przestępstwo to jest przestępstwem powszechnym. Oskarżony wprowadził w błąd (...) co do powierzchni uprawianych działek oraz prowadzonych na nich upraw. Korzyścią majątkową miało być uzyskanie kwot z tytułu dopłat, jakie należałyby się, gdyby deklarowane uprawy rzeczywiście miały miejsce.
Należało zatem zastosować kumulatywną kwalifikację prawną czynu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 28.01.2014 r., II AKa 421/13).
Przestępstwo z art. 286 kk cechuje wysoka szkodliwość społeczna (o czym świadczy choćby zagrożenie ustawowe). Grozi za nie kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Z kolei występek z czyn z art. 297 kk zagrożony jest karą od 3 miesięcy do lat 5. W sytuacji, gdy sprawca jednym czynem wyczerpuje znamiona dwóch lub więcej przestępstw, sąd wymierza karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą (art. 11 § 3 kk). W związku z powyższym podstawą wymiaru kary wobec J. B. był art. 286 § 1 kk.
J. B. jest sprawcą czynu o stopniu społecznej szkodliwości większym niż znikomy, umyślnego, zawinionego. Można postawić mu zarzut, że w sytuacji, w jakiej się znajdował mógł zachować się w sposób zgodny z prawem. Nie ma w sprawie okoliczności wyłączających karalność, bezprawność czynu ani winę sprawcy – jest on bowiem osobą pełnoletnią, w pełni poczytalną i nie znajdował się w chwili czynu w żadnej szczególnej sytuacji motywacyjnej.
Wymierzając karę oskarżonemu Sąd jako okoliczność łagodzącą przyjął jego niekaralność, a także fakt, iż J. B. prowadzi ustabilizowany tryb życia, pracuje. Sąd miał nadto na uwadze, iż zachowanie oskarżonego zakończyło się w stadium usiłowania, a czyny w tej formie niosą za sobą mniejszą społeczną szkodliwość niż czyny dokonane.
O. na wymiar kary wpłynęła wysokość środków, jakie oskarżony usiłował bezprawnie dla siebie uzyskać. Sąd wziął również pod uwagę, iż oskarżony swym zachowaniem wyczerpał znamiona dwóch przestępstw. Sąd miał na uwadze, że zachowanie oskarżonego godziło w kilka dóbr prawnie chronionych, tj. ponadindywidualne interesy gospodarcze społeczeństwa, prawidłowoć, rzetelność i uczciwoć obrotu finansowego, jak też cudze (publiczne) mienie.
Po wyważeniu tych okoliczności Sąd uznał za wystarczające do osiągnięcia celów kary, a w szczególności dla zapobieżenia powrotowi do przestępstwa, wymierzenie oskarżonemu J. B. kary 1 roku pozbawienia wolności.
Sąd warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności. Zgodnie z treścią art. 69 § 1 kk Sąd może warunkowo zawiesić wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności w wymiarze nieprzekraczającym roku, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa nie był skazany na karę pozbawienia wolności i jest to wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. § 2 powołanego przepisu stanowi zaś, że zawieszając wykonanie kary, sąd bierze pod uwagę przede wszystkim postawę sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste, dotychczasowy sposób życia oraz zachowanie się po popełnieniu przestępstwa. Z uwagi na to, iż wobec J. B. doszło do zatarcia poprzedniego skazania zasadnym było danie mu szansy poprawy i skorzystanie z dobrodziejstwa instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Orzeczenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania powinno odnieść zamierzony skutek, zwłaszcza zaś zapobiec powtórnemu popełnieniu przez oskarżonego podobnego przestępstwa. Zagrożenie zarządzenia wykonania tej kary winno działać na niego ostrzegawczo, zmusić go do głębokiego przemyślenia swojego zachowania i wyciągnięcia wniosków na przyszłość. Sąd uznał, że w przypadku oskarżonego koniecznym będzie orzeczenie trzyletniego terminu próby. Zdaniem Sądu taki właśnie okres pozwoli na wykształcenie i utrwalenie u oskarżonego właściwej postawy, w tym przede wszystkim potrzeby przestrzegania porządku prawnego. Jednocześnie, aby skuteczniej kontrolować przebieg resocjalizacji w stosunku do oskarżonego Sąd na podstawie art. 72 § 1 pkt 1 kk zobowiązał go do informowania sądu o przebiegu okresu próby.
Z uwagi na to, iż czyn oskarżonego został popełniony w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, aby wzmocnić oddziaływanie kary, Sąd na podstawie art. 33 § 2 kk wymierzył oskarżonemu obok kary pozbawienia wolności karę grzywny – w rozmiarze 100 stawek dziennych. Przy wymierzaniu kary grzywny Sąd wziął pod uwagę te same okoliczności, o jakich była mowa powyżej, a nadto sytuację majątkową sprawcy. Sąd określił wysokość jednej stawki dziennej grzywny na kwotę 50 złotych mając na uwadze, że oskarżony jest młodym, zdrowym mężczyzną, pracuje, osiąga wysokie dochody, ma majątek ruchomy i nieruchomy.
Orzeczona kara jest adekwatna do społecznej szkodliwości czynu i stopnia zawinienia oraz spełni wymogi w zakresie prewencji indywidualnej, jak też będzie odpowiednio oddziaływać na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa.
W tym miejscu wskazać należy, iż J. B. nie może skorzystać z klauzuli niekaralności przewidzianej w art. 297 § 3 kk. Przepis ten stanowi, iż nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie zapobiegł wykorzystaniu wsparcia finansowego lub instrumentu płatniczego, określonych w § 1, zrezygnował z dotacji lub zamówienia publicznego albo zaspokoił roszczenia pokrzywdzonego. Oskarżony natomiast nie zrezygnował dobrowolnie z dotacji - nie wycofał wniosku o płatności. Nie może zastąpić takiego działania uiszczenie nałożonej nań sankcji o charakterze administracyjnym. Nie było to działanie dobrowolne. Natomiast powoływanie się na to, że oskarżony złożył na etapie postępowania administracyjnego, w dniu 29.05.2012r., pismo o „wstrzymanie wydawania jakiejkolwiek decyzji” i „przeprowadzenie ponownej kontroli na miejscu” (k. 346) oraz wniosek o wydłużenie terminu wydania rozstrzygnięcia (k. 274), nie było spowodowane dbaniem przez niego o interes publiczny. Wnioskując o zawieszenie postępowania administracyjnego usiłował utrudnić wydanie prawomocnej niekorzystnej decyzji w kwestii dopłat. Wnioskował on także o wydłużenie czasu wydania decyzji administracyjnej do czasu rozstrzygnięcia w kwestii złożonego zawiadomienia o podejrzeniu sfałszowania raportów z kontroli. Tymczasem, jak wykazało niniejsze postępowanie, żadnego sfałszowania raportów nie było bowiem oskarżony naprawdę nie uprawiał zadeklarowanej rośliny.
Wobec skazania, J. B. - stosownie do treści art. 627 kpk w zw. z art. 618 kpk - obowiązany jest ponieść koszty postępowania, na które złożyły się: opłata od kary w kwocie 1.080 złotych, obliczona zgodnie z treścią art. 2.1 pkt 3 i art. 3.1 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) oraz wydatki Skarbu Państwa: koszt danych o karalności - 30 złotych stosownie do § 3.1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18.06.2014r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz. U. 2014.861) oraz po 20 złotych tytułem ryczałtu za doręczenie pism w postępowaniu przygotowawczym i sądowym stosownie do § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18.06.2003r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz. U. Nr 108, poz. 1026), a także koszty dojazdu świadka M. Ł. (1) na rozprawę oraz spowrotem.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Wieluni
Osoba, która wytworzyła informację: Justyna Tęcza
Data wytworzenia informacji: